Kto by pomyślał! Rafał Grabias ujawnia, od czego zaczął się jego konflikt z Dagmarą: "Może mieć do mnie żal". Przeprosił ją przed naszą kamerą

Niekwestionowanymi gwiazdami Królowych życia są Dagmara Kaźmierska i Rafał Grabias. Oboje jako jedyni są atrakcyjnym kąskiem dla mediów, a w social mediach cieszą się rosnącą popularnością. W show TTV zaczęli występować w tym samym czasie, z tą różnicą, że perypetie Dagmary wciąż można śledzić, zaś Rafał już dwa lata temu opuścił obsadę, decydując się na karierę youtubera.

Grabias i Kaźmierska

Paulina Pucuła

24 kwietnia 2022, 07:40

Obie gwiazdy TTV co jakiś czas brylują na salonach. Tym razem spotkaliśmy Rafała, który swoją obecnością wsparł tegoroczną edycję LGBT+ Film Festival w Warszawie. Jako zdeklarowany gej, który aktywnie włącza się w akcje wspierające mniejszości seksualne, i tym razem nie odmówił udziału w przedsięwzięciu.

Przy okazji rozmowy z reporterką Jastrząb Post opowiedział o swojej relacji z Dagmarą i zdradził, kiedy i od czego tak naprawdę zaczął się ich konflikt.

Od czego zaczął się konflikt Rafała Grabiasa i Dagmary Kaźmierskiej?

Grabias zapewnił nas, że nie utrzymuje żadnego kontaktu z Kaźmierską, ale za każdym razem, gdy ją widzi w social mediach, na jego twarzy rysuje się szeroki uśmiech.

Nie mamy w ogóle kontaktu. Ale kiedy słyszę imię Dagmara, to zawsze uśmiech przychodzi mi na twarz i pamiętam nasz pierwszy konflikt. Nasza pierwsza afera – myślę, że słuchacze, widzowie nie wiedzą, o co tak naprawdę poszło.

Od czego tak naprawdę relacja między Rafałem a Dagmarą stała się napięta?

Dagmara może mieć do mnie żal, ponieważ pamiętam jak oglądaliśmy pierwszy lub drugi sezon i ja zupełnie nieumyślnie skomentowałem to, co widziałem na ekranie. Pamiętam, jak Dagmara smażyła naleśniki. Spróbowała podrzucić te naleśnik i od spodu była pokazana brudna patelnia. I ja to skomentowałem na Instagramie w moim stylu. Zapytałem, czy tylko ja widziałem brudną patelnię. I od tego wszystkiego zaczął się nasz konflikt.

Eks-gwiazda Królowych życia po latach postanowiła przeprosić koleżankę z programu:

Przepraszam, ja tego nie zrobiłem umyślnie. Czasami człowiek coś szybciej powie niż pomyśli. Naprawdę przepraszam za te słowa. Nie moim celem jest obrażać ludzi. Po prostu tak się wydarzyło i ten konflikt tak eskalował, a dzisiaj to tak daleko poszło, że może powinniśmy to obrócić w żart, ale nie wiem jak będzie.

Zakopią topór wojenny?