Przebój czy totalna klapa? Wyszły na jaw wyniki oglądalności odświeżonej "Awantury o kasę"

Powrót programu "Awantura o kasę" wywołał spore zainteresowanie wśród widzów. Teleturniej, który zdobywał popularność lata temu, ponownie zagościł na antenie Polsatu. W nowej edycji, której gospodarzem wciąż jest Krzysztof Ibisz, wprowadzono jednak pewne modyfikacje w formacie i zasadach gry.

ZOBACZ TEŻ: "Awantura o kasę" wykradziona. Krzysztof Ibisz wystosował pilny apel

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Powroty znanych i lubianych programów zawsze niosą ze sobą ryzyko tego, że publiczność nie będzie już ich śledzić równie intensywnie co kiedyś. Czy podobny scenariusz sprawdził się w przypadku "Awantury o kasę"? Wiadomo, że odświeżona produkcja świetnie poradziła sobie pierwszego dnia. Debiutancki odcinek nowej edycji śledzony był przez 927 tys. osób. Niestety, im dalej w las, tym gorsze wyniki.

Zamiast piąć się do góry, statystyki zaczęły lecieć w dół. Obecnie "Awantura o kasę" utrzymuje trend spadkowy i nie ma stałej widowni. Średnia oglądalność po sześciu odcinkach opiewa na 820 tys. widzów, jednak widownia pojedynczych odcinków wynosi już mniej niż 800 tys. osób.

Czy taki wynik jest jednak złą wróżbą dla przyszłości programu? Nic z tych rzeczy. Zarówno Krzysztof Ibisz, jak i realizatorzy są bardzo zadowoleni z oglądalności. Prezenter bardzo docenił również fakt, że widzowie tak licznie i pozytywnie komentują odświeżony format.

ZOBACZ TEŻ: Krzysztof Ibisz o początkach znajomości z Katarzyną Cichopek. Mało kto pamięta, gdzie razem występowali