Przegraliśmy na Euro 2020, ale mamy powody do dumy. Media przemilczały imponujący sukces na murawie

Kibice długo czekali na odłożone przez pandemię Euro 2020. Niestety nie zaczęło się ono dobrze dla naszej reprezentacji. Porażka ze Słowacją 1:2 w pierwszym meczu mistrzostw Europy jest piątą przegraną Polski w inauguracji wielkich piłkarskich imprez.

Pierwszy gol dla Słowaków padł po świetnej akcji Roberta Maka. Po strzale pomocnika piłka odbiła się od słupka, a później od Wojciecha Szczęsnego i wylądowała w bramce. Na samym początku drugiej połowy po kombinacyjnej akcji biało-czerwonych gola zdobył Karol Linetty. Natomiast w 62. minucie drugą żółtą kartkę otrzymał Grzegorz Krychowiak i musiał opuścić boisko. Od tego momentu graliśmy w "10". Druga bramka dla Słowacji padła po stałym fragmencie gry, a dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał Milan Skriniar.

To nie był dobry początek dla Polaków, a nasza reprezentacja zapisała się w historii zawodów, jako drużyna, która najszybciej strzeliła samobója i do tego w tym samym meczu dostała czerwoną kartkę.

Oczy kibiców zwrócone są na Euro 2020 i reprezentację Polski, a tymczasem media milczą o wielkim sukcesie na murawie. Polki wygrały mecz towarzyski z Czeszkami w hiszpańskiej Kartagenie i to 5-0. To świetny wynik, ale jakoś nie słychać o zwycięstwie pań.

Polki przygotowują się do startujących we wrześniu eliminacji do mistrzostw świata, które w 2023 roku rozegrane zostaną w Australii i Nowej Zelandii. W pierwszym meczu o punkty podejmą 17 września Belgię.

Bramki dla Polski strzeliły: Ewa Pajor (26., 33.), Adriana Achcińska (43.), Weronika Zawistowska (68.), Zofia Buszewska (87.).

Reprezentacja prowadzona przez Ninę Patalon wystąpiła w składzie: Anna Szymańska - Sylwia Matysik, Małgorzata Mesjasz, Patrycja Balcerzak (75. Zofia Buszewska), Martyna Wiankowska - Natalia Padilla Bidas (46. Weronika Zawistowska), Gabriela Grzywińska (46. Joanna Wróblewska), Adriana Achcińska, Dominika Grabowska (62. Nikol Kaletka), Ewelina Kamczyk (62. Paulina Tomasiak) - Ewa Pajor (75. Nikola Karczewska).

Gratulujemy!