Pogrzeb Wojciecha Pszoniaka. Aktora pożegnali rodzina, przyjaciele i gwiazdy
Informacja o śmierci Wojciecha Pszoniaka obiegła media 19 października. Aktor przez długi czas zmagał się z chorobą nowotworową. Niestety tę walkę przegrał. Do końca przebywał w swoim domu, jednak ostatnie kilka dni był zmuszony spędzić w szpitalu. Mężczyzna zmarł o godzinie 6.08, o czym poinformował jego wieloletni przyjaciel – ksiądz Andrzej Luter.
03.11.2020 | aktual.: 03.11.2020 16:08
Odszedł Wojciech Pszoniak, jeden z kolosów powojennego teatru i filmu. Będzie żył wiecznie dzięki swoim rolom.
To stwierdzenie księdza należy do bardzo trafnych, ponieważ dzięki odgrywanym rolom aktor pozostanie na zawsze w pamięci swoich fanów. W ostatnich dniach życia jego stan znacznie się pogorszył, o czym ksiądz opowiedział na łamach tygodnika Więź.
Bywałem u niego w ostatnich tygodniach, dniach i godzinach życia. Pragnął sakramentów, ale i rozmów. Jedna z nich, na dwa tygodnie przed śmiercią, trwała kilka godzin. Tydzień później kolejne spotkanie, ale to już było bardziej milczenie, i bezradność. Wielki aktor nie mógł już nic powiedzieć, każde słowo przychodziło mu z trudnością.
Kondolencje w social mediach zamieścili między innymi Radosław Sikorski i Małgorzata Kidawa-Błońska. W dniu Wszystkich Świętych wspominała go także Małgorzata Kożuchowska.
Pogrzeb Wojciecha Pszoniaka
3 listopada odbył się pogrzeb znanego i cenionego aktora. Ze względu na panującą pandemię była to skromna uroczystość. Niestety nie wszyscy mogli pożegnać swojego przyjaciela. Msza święta, która została odprawiona w Kościele Środowisk Twórczych przy pl. Teatralnym w Warszawie, rozpoczęła się o godzinie 12.30. Po pożegnaniu prochy aktora zostaną złożone na warszawskich Powązkach Wojskowych.
Na nabożeństwie pojawili się między innymi Andrzej Seweryn, Daniel Olbrychski z żoną, Ewa Wiśniewska, Jerzy Radziwiłllowicz, Olgierd Łukaszewicz, Maja Komorowska, Daniel Passent, Tadeusz Chudecki. Daniel Olbrychski zdecydował się na kilka słów wspomnień i wygłosił poruszającą przemowę podczas mszy. Aktora żegnała także najbliższa rodzina.
