Rodzina królewska zareagowała na oczernianie Meghan. Dziennikarz pochwalił się prywatną wiadomością. Treść budzi kontrowersje

Para w międzyczasie podjęła kilka ważnych decyzji. W lutym po raz pierwszy opowiedzieli o tym, jak wyglądało ich życie u boku królowej. Rozmowa z Oprah Winfrey została wyemitowana 7 marca, jednak wciąż budzi ogromne emocje w mediach.

Wielu ekspertów i dziennikarzy przez długi czas analizowało słowa, które padły z ust Meghan i Harry'ego. Równo miesiąc po tym wydarzeniu głos w tej sprawie zabrał brytyjski dziennikarz Piers Morgan. To, co powiedział na antenie Fox Nation, z całą pewnością nie przypadło do gustu Sussexom. Jak na wynurzenia prezentera zareagowała rodzina królewska?

Piers Morgan ani przez moment nie krył się ze swoimi przemyśleniami na temat wywiadu Markle i jej męża. Po raz pierwszy podważył ich słowa w trakcie programu Good Morning Britain, co nie spodobało się samym zainteresowanym oraz produkcji programu. Szefostwo liczyło, że dziennikarz przeprosi Meghan, jednak on tego nie zrobił, w konsekwencji został zwolniony.

Morgan podczas rozmowy z Tuckerem Carlsonem podzielił się swoimi przemyśleniami na temat prawdomówności Markle i przedstawił listę kilkunastu kłamstw, które jego zdaniem było widać gołym okiem.

Juror Britain's Got Talent podczas swojego wystąpienia na żywo odwołał się niemalże do każdej wypowiedzi pary, udowadniając, że przez większość czasu mówili nieprawdę. Tak miało być m.in. w przypadku, gdy Markle wyjawiła, że rodzina królewska przez cały czas ją uciszała.

Dziennikarz nie musiał długo czekać na reakcję monarchini oraz jej potomków. Morgan zdradził tabloidowi Extra, że krótko po tym, jak zakończyła się transmisja jego rozmowy z amerykańskim dziennikarzem, otrzymał wiadomość od jednego z członków rodziny królewskiej. To, co usłyszał na pewno nie zadowoli Meghan i Harry'ego.

Jak uważacie, czy Meghan i Harry faktycznie posunęli się do kłamstwa podczas wywiadu z Oprah Winfrey?