Paulina Sykut pierwszy raz pokazała twarz córeczki. Róża to mała kopia swojej ślicznej mamy
Paulina Sykut jest jedną z największych gwiazd Polsatu. Prowadzi wielkie imprezy stacji, a także popularne shows. Póki co nie zanosi się, żeby miało się to zmienić, więc jest dosyć zapracowana. Tym bardziej celebruje chwile z najbliższymi – mężem Piotrem Jeżyną i ich córeczką Różą, która w tym roku będzie świętowała siódme urodziny.
22.05.2023 13:20
Prezenterka nie robiła sobie po porodzie długiej przerwy od pracy i szybko wróciła do obowiązków. Idealnie udaje jej się łączyć pracę zawodową z życiem prywatnym. Jest ona bardzo aktywną mamą, która każdą wolną chwilę poświęca dziecku.
Paulina należy do tych gwiazd, które nie zdecydowały się na to, aby pokazać w sieci twarz swojego dziecka. Od czasu do czasu na Instagram trafiają jednak kadry, na których możemy podglądać, jak zdrowo rośnie Róża. Teraz pokazała jej słodką buzię.
Paulina Sykut pokazała twarz córki
Paulina Sykut jest jedną z tych znanych osób, które bardzo skrupulatnie prowadzą kanał w social mediach. Prezenterka chętnie chwali się kolejnymi kadrami zza kulis swojej pracy. W weekend jednak postanowiła nieco zaskoczyć swoich odbiorców. Wrzuciła do sieci fotografię, na której widzimy jej córeczkę Różę, bawiącą się z kotkiem.
To wyjątkowy kadr, ponieważ pociecha pozuje bokiem i doskonale można przyjrzeć się jej twarzy. To jak wygląda Róża, zobaczycie w galerii pod tekstem . Naszym zdaniem widać podobieństwo do mamy.
Paulina Sykut-Jeżyna o stosowanym przez nią modelu wychowawczym oraz zdjęciu z ciążowym brzuszkiem
Paulina Sykut-Jeżyna opowiedziała naszej reporterce o wychowywaniu córki. Czym kieruje się prezenterka w przygotowaniu Róży do dorosłego życia?
Nie stosuję żądnego modelu i nie mam szablonu, ale z miłością, zrozumieniem, empatią, obecnością i bliskością. Tak wychowuję dziecko. Oczywiście, chce jej dać wszystko, co jest niezbędne do tego, aby ukształtować ją na mądrego, wrażliwego, dobrego człowieka. Jesteśmy blisko Róży, bo te czasy są takie szalone. Wszyscy gdzieś pędzą. Czasem jak obserwuję to wszystko dookoła, to tych rodziców nie ma, bo są zajęci. Tak się staramy, żeby nie było takich momentów w naszym życiu. Jesteśmy przy Róży, jesteśmy razem i staramy się, aby być zawsze blisko Róży.
Paulina wytłumaczyła się też ze zdjęcia ciążowego brzuszka, który wrzuciła na swoje publiczne profile w social mediach. Fotografia wywołała falę spekulacji.
To był brzuszek jak Róża była w brzuchu. To nie jest mój brzuszek. Myśleliśmy o powiększeniu rodziny. Fajnie byłoby mieć dużo dzieci. Byłoby wspaniale.
