Paulina Smaszcz w kolejnych tarapatach. Ujawniła poufne dane. Jest komentarz prawnika
Odkąd Katarzyna Cichopek związała się z Maciejem Kurzajewskim, w mediach zawrzało. Niestety nie tylko portale plotkarskie zaczęły się tym związkiem interesować, ale także była żona Maćka - Paulina Smaszcz. "Kobieta petarda", ochoczo komentuje swój były związek w mediach społecznościowych, ujawniając co rusz to nowe smaczki.
09.06.2023 18:00
Kasia z Maćkiem starali się nie komentować wywodów Smaszcz i unikali niekomfortowych pytań od mediów. Paulina, myśląc, że może bezkarnie wypowiadać się na temat Kurzopków, pozwalała sobie na coraz więcej, aż w końcu miarka się przebrała.
Paulina Smaszcz komentuje pozew Kasi Cichopek
Katarzyna Cichopek wysłała Paulinie pozew, w którym na świadka powołała między innymi swojego ukochanego Macieja Kurzajewskiego, a także koleżankę po fachu, Annę Muchę. Smaszcz oczywiście musiała o wszystkim poinformować za pośrednictwem Instagrama.
Wczoraj dostałam kolejny pozew od pani Katarzyny Cichopek. Oczywiście na totalnie wielkie pieniądze, bo przecież oni mają niewiele. (…) Wśród osób, które mają być świadkami (w sądzie – przyp. JP), na pierwszym miejscu jest pani Joanna Kurska, na drugim miejscu pani Anna Mucha, na trzecim pani Justyna Skrzypek, pan Andrzej coś tam od biżuterii, pani Karolina Wasilewska-Cichopek - zaczęła swoją wypowiedź.
Następnie kobieta petarda zaczęła naśmiewać się z doboru świadków Cichopek.
Pani Katarzyno, gratuluję świadków. Poza Maciejem Kurzajewskim nie znam nikogo. Ale najbardziej gratuluję tych pierwszych nazwisk – pań, których oczywiście nigdy nie poznałam i nie znam. One są rzeczywiście polskimi ikonami rodziny, wierności, macierzyństwa, lojalności, partnerstwa, życia według 10 przykazań religii katolickiej. No i pani Katarzyno, gratuluję, że pani się inspiruje takimi właśnie kobietami – jako matka, żona i przyszła partnerka. Pozdrawiam, idę zaraz na procesję – zakończyła swoją ironiczną wypowiedź Paulina.
Paulina Smaszcz wpakowała się w kolejne problemy
Na jednych z Instagramowych relacji, Paulina Smaszcz zaczęła pokazywać wezwanie, które dostała od Kasi Cichopek. Na jej nieszczęście, na papierach widniały adresy świadków, których powołała aktorka, w tym, m.in. Kurzajewskiego, Muchy oraz Joanny Kurskiej. W rozmowie z portale Plejada adw. dr Aleksandra Miśkiewicz z kancelarii Gałczyński Osowiecki wypowiedziała się na ten temat, mówiąc, co może grozić celebrytce za upublicznienie prywatnych danych.
Nie ulega wątpliwości, że prawo do prywatności, jakkolwiek niewymienione wprost w treści kodeksu cywilnego, jest chronionym prawnie dobrem osobistym. Z punktu widzenia doktryny i orzecznictwa w zakresie prawa cywilnego obejmuje ono m.in. dane osobowe oraz prawo do dysponowania swoimi danymi osobowymi. (...) Wyżej opisane naruszenie ochrony danych osobowych może być podstawą do wytoczenia powództwa mającego na celu uzyskanie odszkodowania albo zadośćuczynienia - powiedziała adwokat.
Jak podaje portal Plejada, takie odszkodowanie może wahać się od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu tys. zł, w zależności od wykazanej skali naruszenia.
