Maciej Stuhr skomentował swoje przemówienie na Orłach 2016. Odpowiada na krytykę internautów
Wczoraj odbyło się wręczenie najważniejszych nagród filmowych w Polsce. Orły 2016 zgromadziły w Teatrze Polskim w Warszawie całą plejadę gwiazd polskiej kinematografii. Szerokim echem odbiło się wystąpienie Macieja Stuhra, którym poprzedził wręczenie nagrody Annie Dymnej, jako najlepszej aktorce drugoplanowej za rolę w filmie Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy. Była to polityczno-ironiczna mowa, w której nawiązał do Lecha Wałęsy, artystów wyklętych i drugiego sortu.
08.03.2016 | aktual.: 08.03.2016 15:08
Zobacz także
Przemówienie aktora niemal natychmiastowo stało się hitem internetu. Jednak nie wszystkim spodobał się rodzaj humoru zaprezentowany przez satyryka. Maciej Stuhr skomentował swoje wystąpienie w rozmowie z portalem Plotek.pl:
Gale mają to do siebie, że są śmiertelnie nudne, długie i mają swoją powtarzalność. Jak już jestem na scenie, zawsze szukam jakiegoś żartu, czasami bardziej, czasami mniej wyszukanego
A jakie jest Wasze zdanie w tej kwestii?
