Ojciec Bartka Jędrzejaka ma raka. Opowiedział, jak tata się czuje

Kilka dni temu Bartek Jędrzejak postanowił pozbyć się włosów, pokazując, jak ogolił głowę na zero w ramach szczytnego celu. Pogodynek programu "Dzień dobry TVN" zdecydował się na ten krok, aby wesprzeć pacjentów z oddziału onkologicznego w Szczecinie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: TYLKO U NAS! Bartek Jędrzejak zmienił się nie do poznania. Zrobił to dla chorych dzieci

Jędrzejak wziął wówczas udział w charytatywnej inicjatywie, która ma na celu zebranie funduszy na zakup specjalistycznego sprzętu medycznego. W niedawnym wywiadzie z "Faktem" wyjaśnił jednak, że jednym z powodów jego decyzji była choroba nowotworowa jego ojca. Tą akcją chciał dodać otuchy swojemu tacie oraz oswajać społeczeństwo z tematyką choroby.

Bartek Jędrzejak obecnie stara się przypominać ludziom o konieczności robienia badań profilaktycznych. Zwraca uwagę na fakt, że nowotwory są przyczyną aż 25 proc. zgonów w Polsce, a wczesne wykrycie choroby może ocalić życie. Podkreślił, że ogolił głowę, aby zwrócić uwagę na potrzebę profilaktyki, której zabrakło w jego rodzinie, szczególnie w przypadku jego ojca. Były symptomy i objawy, ale do konsultacji z lekarzem doszło dopiero wtedy, gdy sytuacja była już poważna.

Jędrzejak powiedział w wywiadzie dla "Faktu", że w jego przypadku to był ostatni moment na interwencję, a także zauważył, że według jego doświadczeń to kobiety częściej pamiętają o konieczności badań profilaktycznych.

Kobiety są bardziej wyczulone na choroby związane z płcią i już od młodych lat chodzą do ginekologa. Potem rodzą, są matkami i mają kontakt z lekarzami, mężczyźni wciąż ten temat odsuwają. Faceci żyją w stereotypie, że muszą być silni, nie mogą się poddawać, nic ich nie boli. A jak już coś złego się dzieje, to nie idą do lekarza, bo ten jeszcze coś znajdzie. Tak było u mnie w domu. Więc chcę o tym mówić, o tym, że kolonoskopia, gastroskopia to nic strasznego

Jędrzejak wyjawił też, jak czuje się jego ojciec:

Tato jest po kilku operacjach, jest pod stałą opieką lekarzy i rokowania są dobre, jest w świetnej formie. Ale trzeba powiedzieć to szczerze, życie po nowotworze, to życie na tykającej bombie. Więc teraz cieszymy się z każdej chwili, każdej minuty.

I chociaż prezenter spotkał się z negatywnymi komentarzami, zarzucającymi mu próbę promowania się na chorobie innych, Jędrzejak podkreśla, że jeśli chociaż jedna osoba usłyszy o sprawie i się przebada, to ta krytyka będzie tego warta.