Nowy sezon "Ślubu od pierwszego wejrzenia" dopiero się zaczął, a widzowie już wieszczą: "Nic dobrego z niej nie będzie"

Program "Ślub od pierwszego wejrzenia" to przede wszystkim szansa dla uczestników na znalezienie miłości i zbudowanie trwałego związku. Kilku samotnym osobom pomaga skład psycholożek i ekspertek od relacji międzyludzkich, a celem jest jak najlepsze dopasowanie partnerów do osób szukających miłości.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Już sam pomysł na program wywołuje zamieszanie wśród widzów, chociaż emitowany jest już 10. sezon produkcji. W rolach ekspertów w nowym sezonie pojawiają się Hanna Kąkol, Zuzanna Butryn i Julitta Dębska.

We wtorek 3 września zadebiutował nowy sezon produkcji, w którym nie tylko poznaliśmy głównych uczestników programu, ale także zobaczyliśmy w akcji ekspertki "Ślubu od pierwszego wejrzenia". I tutaj zaczęły się też pojawiać zarzuty ze strony widzów.

Już po kilkunastu minutach emisji na facebookowym fanpejdżu produkcji pojawiły się pierwsze komentarze o programie. W nich widzowie zaczęli zauważać, że chociaż jesteśmy dopiero na początku całego sezonu "Ślubu od pierwszego wejrzenia", to już pojawiają się zgrzyty:

Ekspertka w czarnych włosach bardzo dominująca, na pewno nic dobrego z niej nie będzie; Wygląda tak, jakby jedna z pań ekspertek decydowała o wszystkim. Nie słucha argumentów innych pań, tylko je przekrzykuje; Co do ekspertek... tragedia. To już nie to samo; No jak to się ma udać, jak już na wstępie ekspertki się kłócą; Myślałam, że "Hotel Paradise" to największe dziadostwo jakie wymyślono, ale nie - pisali fani.

Nieco cieplejsze słowa kierowano w stronę uczestniczek programu - Joanny, Agnieszki i Agaty.

Pierwsze wrażenie fajne. Dajcie jej konkretnego faceta; Już ją lubię, bo ma pieska - mopsa; Naturalna, prawdziwa - pisali użytkownicy.

Nowe odcinki będą emitowane we wtorki o 21:30 na antenie TVN.