Nina Terentiew zapowiada koniec „Kiepskich”. Po śmierci trzech kolejnych gwiazd podjęła decyzję
Świat Według Kiepskich to jeden z najpopularniejszych sitcomów, jaki możemy oglądać na ekranach telewizorów. W Polsacie zadebiutował w 1999 roku i od tamtej pory nieprzerwane powstają kolejne odcinki. Serial pokazuje stereotypy dotyczące polskiej rodziny i w zabawny sposób uwypukla i piętnuje jej wady. Cała akcja od samego początku rozgrywa się w jednej z wrocławskich kamienic przy ulicy Ćwiartki 3/4. W kolejnych odcinkach możemy zobaczyć zabawne perypetie tytułowej rodziny Kiepskich, oraz ich sąsiadów.
13.03.2021 | aktual.: 13.03.2021 16:10
W rolę głównych bohaterów od samego początku wcielają się Andrzej Grabowski i Marzena Kipiel-Sztuka. Produkcja od startu gromadziła przed telewizorami prawdziwe tłumy widzów i tak też jest do dzisiaj. Premierowe odcinki cały czas cieszą się sporą oglądalnością. Ostatnio nad serialem ciąży jednak bardzo zła passa. Fani musieli pożegnać wiele kluczowych postaci. Kilka lat temu z ekranu zniknęła Krystyna Feldman, która brawurowo wcielała się w postać babki Kiepskiej. Pod koniec ubiegłego roku zmarł Dariusz Gnatowski, czyli serialowy Arnold Boczek a w styczniu 2021 pożegnaliśmy Ryszarda Kotysa, który wcielał się w postać Mariana Paździocha.
Nina Terentiew o dalszych losach serialu Kiepscy
Gdy w ciągu kilku miesięcy do prasy trafiły informacje o śmierci dwóch aktorów, którzy wcielali się w jedne z głównych postaci, widzowie zaczęli się zastanawiać, co dalej z ich ulubioną produkcją. Wiele osób nie wyobraża sobie bowiem, jak będą wyglądały nowe odcinki bez udziału Mariana Paździocha i Arnolda Boczka. Nina Terentiew, która jest dyrektorką programową stacji Polsat, postanowiła uspokoić nieco fanów tej produkcji.
„Świat według Kiepskich” się kręci i nadal będzie. Ten serial to wielka tradycja Polsatu i wielka wartość. Czy się to komuś podoba, czy nie. Mamy nowe, bardzo dobre scenariusze. Dołączyli nowi aktorzy - zdradza Super Expressowi.
Powiedziała też kiedy serial się zakończy. Okazuje się, że wszystko pozostaje w rękach Andrzeja Grabowskiego, czyli serialowego Ferdynanda.
Gramy dalej. Dopóki jeden z najwybitniejszych polskich aktorów, Andrzej Grabowski, chce grać tę rolę, to warto pisać te scenariusze choćby tylko dla niego – dodała stanowczo.
Fani serialu mogą zatem odetchnąć z ulgą, ponieważ jak na razie Grabowski nie mówi nic o tym, że chciałby się pożegnać z uwielbianą przez widzów Polsatu produkcją.
