Nie żyje były wokalista Iron Maiden. Pomógł wylansować pierwsze hity grupy. Paul Di'Anno miał 66 lat

Paul Di'Anno dołączył do Iron Maiden w 1978 roku i stał się głosem pierwszych dwóch albumów: "Iron Maiden" (1980) oraz "Killers" (1981). Jego unikalny, surowy wokal, idealnie oddawał ducha brytyjskiej sceny metalowej tamtych lat. Choć w 1981 roku opuścił zespół, jego wkład w rozwój heavy metalu pozostaje niepodważalny.

Sprawdź: Ilona Łepkowska kończy karierę? "Królowa polskich seriali" zdradziła, co dalej

Po rozstaniu z Iron Maiden Di'Anno kontynuował karierę solową, występując na różnych scenach. Chociaż jego solowe projekty nie zdobyły aż takiej popularności jak te z Iron Maiden, muzyk zyskał szacunek wśród fanów metalu.

W ostatnich latach Paul Di'Anno borykał się z problemami zdrowotnymi, w tym z poważnymi komplikacjami związanymi z chorobą nóg. Mimo to do końca pozostał aktywny na scenie, występując na wózku inwalidzkim.

Informację o śmierci przekazała rodzina artysty za pośrednictwem mediów społecznościowych:

Paul zmarł w swoim domu w Salisbury w wieku 66 lat. [...] Pomimo poważnych problemów zdrowotnych w ostatnich latach, które ograniczyły go do występów na wózku inwalidzkim, Paul nadal bawił swoich fanów na całym świecie, dając ponad 100 koncertów od początku 2023 roku — czytamy w oficjalnym oświadczeniu.

Zobacz także: Dawid Podsiadło niespodziewanie przemówił do fanów. Rzadko zabiera głos