Brat Komendy przerywa milczenie. Mężczyzna uderzył w byłą partnerkę Tomasza: "Była częścią planu"
Tomasz Komenda to mężczyzna, o którym jest w Polsce głośno od lat. Odsiadywał on wyrok więzienia z gwałt i zabójstwo 15-latki. Po czasie okazało się, że osądzono niewinnego człowieka. Zanim usłyszał wyrok uniewinniający spędził w więzieniu aż 18 lat.
04.04.2023 | aktual.: 04.04.2023 12:46
Historia jego życia była inspiracją do powstania filmu 25 lat niewinności - historia Tomasz Komendy. Po wyjściu z więzienia mężczyzna otrzymał milionowe odszkodowanie i zadośćuczynienie. Próbował też na nowo ułożyć sobie życie i założyć rodzinę.
Gdy wyszedł z więzienia poznał Annę. Kobiecie oświadczył się na premierze filmu o swoich losach, a wówczas była już ona w ciąży. Para doczekała się syna, Filipa. Do ślubu jednak nie doszło, a związek się rozpadł. Niedawno oskarżyła ona mężczyznę o przemoc.
Chcę dodatkowo podkreślić, że gdy jeszcze mieszkaliśmy z Tomkiem, do naszego mieszkania wzywana była policja, ponieważ Tomasz był agresywny, a świadkami tej przemocy wielokrotnie były dzieci, sąsiedzi wszystko słyszeli. Tomek ma ograniczone prawa rodzicielskie, złożyłam zawiadomienie na policję, bo groził uprowadzeniem dziecka - przekazała w oświadczniu wysłanym do Pudelka.
Tomasz Komenda: matka komentuje jego zachowanie
Na temat tego, co dzieje się obecnie z Tomaszem pojawiają się coraz bardziej przykre doniesienia. Mężczyzna miał całkowicie odsunąć się od najbliższej rodziny, a przede wszystkim swojej mamy, która latami walczyła o to, żeby wyszedł z więzienia.
Dopóki mieszkał z nami, było wszystko okej. Teraz Tomek ma złych doradców. Jest pod wpływem Maćka, który nim steruje. To, co się stało z Tomkiem, to jest jego zasługa. Zobaczymy, jak daleko dojdzie. Spełnia marzenia wszystkich, tylko nie swoje. Zniknął. Więcej telefonu od nas już nie odebrał. Mój syn okazał się tchórzem. Nawet nie potrafił się z nami pożegnać - przekazała jego mama w rozmowie z Onetem.
Nie zbyt dobre zdanie o Tomaszu Komendzie mają też jego bracia. Co mówią?
Tomasz Komenda: brat komentuje jego zachowanie
Tomasz odsunął się nie tylko od matki, ale też swoich braci. Nie ukrywa, że bardzo źle czują się z tym, jak zostali potraktowani przez Komendę, o którego wolność walczyli od lat
Przykro się patrzy na upadek człowieka, o którego walczyliśmy. Poświęciliśmy mu połowę swojego życia, a on w parę miesięcy po wyjściu z więzienia zapomniał, kto przy nim był. Odwrócił się od nas bez mrugnięcia okiem. Zostawił nas jak śmieci – mówił Onetowi Krzysztof Klemański.
Mężczyzna uważa, że Anna, czyli była narzeczona Tomka ma w tym swój spory udział.
Była częścią planu, aby odciągnąć Tomka od osób, które nie widzą w nim bankomatu, a brata i syna. […] Wszyscy, którzy o niego walczyli, to zło. No cóż, jeszcze usłyszymy o Tomku, bo to dopiero początek jego upadku. Gdy się obudzi, będzie sam. Już jest sam, bo wkoło niego pozostali tylko świetni aktorzy, którzy znikną, gdy skończą grać spektakl. Raz zniszczyli mu życie ludzie z wymiaru sprawiedliwości. Teraz robią to ludzie z najbliższego otoczenia – dodał gorzko brat Tomasza Komendy.
Przekazał również, że ani on, ani jego mama, nie mogą zrobić już niczego w tej sprawie.
