Ile waży Sylwia Bomba? Po spektakularnej metamorfozie waga gwiazdy "Gogglebox" mocno spadła. To dopiero przemiana
Sylwia Bomba stała się rozpoznawalna dzięki programowi Googlebox. Wraz z przyjaciółką, Ewą Morozowską, komentują znane programy. W rozmowie z Jastrząb Post zdradziła, że cieszy się, że występuje we wspomnianym show telewizyjnym. Nie chciałaby trafić np. do Królowych życia:
03.05.2021 | aktual.: 03.05.2021 15:53
Cieszę, że trafiłam do Gogglebox. Królowe życia nie byłyby dla mnie dobre. Za dużo jest tam pokazywanych sekretów. Dużo pokazuję na Instagramie, ale jednak lubię mieć coś dla siebie i zachować trochę prywatności.
Sylwia Bomba osiągnęła wagę marzeń. Ile wynosiła?
Bomba zgromadziła wokół siebie spore grono fanów. By być z nimi w stałym kontakcie, prowadzi konto na Instagramie. Tam dzieli się wybranymi ciekawostkami, a także pokazuje metamorfozę, jaką przeszła. Schudła aż 30 kilogramów. Chociaż jakiś czas temu celebrytka nosiła ubrania w rozmiarach L, aktualnie sięga po M, S. W opisie jednego zdjęcia zdradziła, że choruje na insulinooporność, całe życie jest więc na diecie:
Otóż prawda jest taka, że ja całe życie jestem na diecie! Przy insulinooporności mam tak przekichane, że tyje jak tylko spojrzę na czekoladę.
Niedawno Sylwia Bomba odpowiadała na pytania fanów. Jeden z nich chciał się dowiedzieć, ile ma wzrostu i ile waży. Gwiazda poinformowała, że ma 171 cm wzrostu, nosi rozmiar ubrań 38, a jej waga waha się w granicach 62 kilogramów.
W kolejnym wpisie ujawniła, że co roku robi sobie listę marzeń, które chciałaby spełnić w danym roku. Zdradziła, że do maja udało się jej osiągnąć wymarzoną wagę, która wynosi 60 kilogramów. Napisała też, jakie plany chciałaby zrealizować w najbliższej przyszłości:
Mam kilka marzeń. Co roku robię sobie listę marzeń: 10 najważniejszych marzeń na najbliższy rok. Zapisuje na kartce w czasie dokonanym. Np. schudłam do maja i osiągnęłam wagę, którą chciałam, czyli 60 kg. W tym roku chciałabym zmienić miejsce zamieszkania i rozwinąć się bardziej telewizyjnie. Konkretów nie napisze, bo trochę wierzę w to, że o marzeniach nie powinno się mówić, tylko do nich dążyć.
Trzymamy kciuki, by Sylwia Bomba spełniła swoje założenia.
