Sebastian Fabijański podczas wywiadu wpadł w szał i uderzył prowadzącego. Wszystko zarejestrowały kamery. Mamy nagranie!
Sebastian Fabijański spełnia się zawodowo, a także odnalazł szczęście w życiu prywatnym. Jest zaręczony z Maffashion, z którą wspólnie wychowuje Bastiana. Chociaż rodzice chłopca są parą z kilkuletnim stażem, w social mediach na próżno szukać ich wspólnych zdjęć. Jak wyjaśniła blogerka w sieci wszystko przez fakt, że o ile ona prężnie działa w sieci, o tyle jej ukochany już niekoniecznie:
W sensie mało na Insta? Nie jesteśmy instagramową parą. Ja jestem mocno instagramowa.
Zdarza się jednak, że aktor co jakiś czas udostępnia nowy wpis. Tak jak wtedy, gdy pochwalił się nowym nabytkiem. Kupił luksusowy samochód, o czym pisaliśmy tutaj.
Sebastian Fabijański uderzył prowadzącego wywiad. Co się stało?
Fabijański nie tylko skupia się na życiu rodzinnym, ale także na karierze.Wydaje nowe piosenki, gra w kolejnych produkcjach, a także udziela wywiadów. Tak jak niedawno, gdy gościł w programie youtbera Macieja Dąbrowskiego, Wywiady Z Dvpy". Zgodnie z założeniem, prowadzący pyta swoich rozmówców o niestosowne kwestie, celowo ich prowokuje i obraża. Nie wszystkie gwiazdy, wiedząc jaka jest formuła programu, decydują się udzielić wywiadu. Jednak, kiedy się decydują fani są przeważnie zachwyceni dystansem jaki gwiazdy mają do siebie. Tak było w przypadku głośnego wywiadu z Dawidem Podsiadło, który u Dąbrowskiego pokazał zupełnie nową twarz. Podobnie jest z Sebastianem Fabijańskim, który doskonale odnalazł się w formule programu i dał niezłe show!
Oprócz złośliwości i obrażania typowych dla Dąbrowskiego finał rozmowy też nie zawiódł. Pod koniec odcinka prowadzący odebrał telefon. Ten fakt nie spodobał się Fabijańskiemu, który zastanawiał się głośno, czy Maciej rozmawia z mamą. W pewnym momencie nie wytrzymał i podszedł do prezentera i go uderzył.
Maciej złapał się za ramię i powiedział: "Poj***** cię, k***a". To nie uspokoiło aktora, który zaczął przeklinać i prosił operatora, by przestał filmować. Chociaż Sebastian Fabijański dodał, że ma nadzieję, że materiał nie zostanie upubliczniony, ten oczywiście pojawił się w sieci.
Całe zajście, które zarejestrowały kamery, z pewnością jest satyrą, z czego znany jest prowadzący. Nagranie spodobało się oglądającym, którzy nie szczędzą pozytywnych komentarzy:
- To jest tak dobrze zagrane że naprawdę gubiłem się w trakcie czy jest to na serio czy nie.
- Panie Sebastianie, szacunek za podjęcie się takiej formy "wywiadu", polubiłem Pana za dystans do siebie.
- Pan Fabijański pokazał, że ma dystans do siebie. Wielu "gwiazdorów" odmówiło udziału w tej jakże uroczej, groteskowo-sarkastycznej satyrze.
Podzielacie te opinie? Podoba Wam się taka formuła programu z gwiazdami?
