Paulina Smaszcz po cięciu "na zapałkę" znowu zaskoczyła fryzurą. Postawiła na nowy kolor i zebrała sporo komplementów. "Pięknie pani w niebieskościach"

Paulina Smaszcz od kilku tygodni nie schodzi z pierwszych stron gazet. Była żona Macieja Kurzajewskiego wróciła na salony, ale i na okładki tabloidów ze względy na swój konflikt z dziennikarzem. W momencie, gdy ten wybrał się do Izraela z Kasią Cichopek, Paulina postanowiła ujawnić ich związek szerszemu gronu. Pod urodzinowymi zdjęciami prowadzącej Pytanie na śniadanie zamieściła komentarz, który zdradził, że gospodarze śniadaniówki są tam razem.

Była żona dziennikarza udzieliła jeszcze kilku wywiadów, w których mówiła o tym, że Kurzajewski nie jest wobec niej szczery i nie dotrzymał umów, które zawarli w czasie rozwodu. Sprawy między nią a Maciejem zaogniły się do tego stopnia, że dziennikarz postanowił zgłosić jeden z incydentów na policję. Szalę goryczy przelała wizyta jego byłej żony u mamy prowadzącego śniadaniówkę.

Paulina Smaszcz od razu po przesłuchaniu na policji nagrała wideo dla internautów. Powiedziała, co działo się na komendzie, a także zaskoczyła nową fryzurą. Okazało się, że postanowiła ostrzyc się "na zapałkę".

Po bardzo odważnym cięciu Paulina postanowiła jeszcze raz zaszaleć i zmieniła kolor. Paulina postanowiła rozjaśnić ścięte na jeżyka włosy i teraz zachwyca jasnym blondem. Wyraźnie też skróciła boki fryzury. Po metamorfozie postawiła też na bardzo wyrazisty makijaż.

Pod najnowszym nagraniem Smaszcz pojawił się ogrom komplementów dotyczących jej nowego wyglądu. Fani nie ukrywają zachwytu.

To tylko niektóre z licznych komentarzy pod postem Kobiety Petardy. A jak wam podoba się odważna metamorfoza Pauliny?