Oliwia Bieniuk w "DDTVN" ogłosiła wyniki matury. Zdradziła, z czym poradziła sobie najgorzej
Oliwia Bieniuk pomimo młodego wieku już robi wielką karierę w mediach. Córka Jarosława Bieniuka i Anny Przybylskiej już jakiś czas temu mówiła, że chciałaby pracować w show-biznesie. 18-latka ma na swoim koncie kilka profesjonalnych kampanii reklamowych i sesji zdjęciowych oraz występy w filmach znanego youtubera. Powoli zaczyna spełniać swoje marzenia i zdobywa kolejne kontrakty. Wiadomo jednak, że do wszystkiego pochodzi z wielkim rozsądkiem. Początkująca gwiazda już dawno obiecała swojemu ojcu, że na pierwszym planie zawsze będzie u niej nauka i zanim zacznie działać w branży, zdobędzie wykształcenie.
Słowa dotrzymała i na początku maja, podobnie jak rówieśnicy, przystąpiła do najważniejszych egzaminów w swoim życiu. Już wcześniej wiadomo było, że Oliwia bardzo pilnie przygotowuje się do egzaminów. Na Instagramie zdradziła, że chciałaby na maturze z języka polskiego zmierzyć się z Lalką Bolesława Prusa. Jej marzenie się spełniło.
Oliwia Bieniuk w Dzień Dobry TVN ogłosiła wyniki matury
Oliwia przed maturą miała dosyć trudne zadanie. Musiała poradzić sobie z podwójnym stresem. Nie tylko denerwowała się egzaminami, ale wiedziała, że przyglądają jej się fani, ale także paparazzi, którzy robili jej zdjęcia tuż przed wejściem na salę. 18-latka zna już wyniki matury i o wszystkim postanowiła opowiedzieć w programie Dzień Dobry TVN.
Na szczęście wszystkie egzaminy zakończyła z sukcesem. Najwięcej problemów sprawiła jej matematyka:
Jestem zadowolona, ale najgorzej poszła mi matematyka. Ona od zawsze sprawiała mi kłopoty i nigdy nie była moim konikiem. Bardzo się denerwowałam przed polskim. Bałam się tego, jaka będzie lektura, na szczęście była "Lalka" – zdradziła w DDTVN.
Córka Ani Przybylskiej przyznała również, że miała ogromne wsparcie w rodzinie. Jej tata i babcia cały czas podtrzymywali ją na duchu i dopingowali. Okazało się także, że Jarosław Bieniuk, to bardzo zatroskany rodzic, który denerwował się bardziej niż ona sama:
Tata stresował się bardziej niż ja. Mimo to mogłam na niego liczyć. Przez całe matury woził mnie na egzaminy i trzymał za mnie kciuki.
Oliwia ostatnie miesiące poświęciła na przygotowania do matury. Jak na razie nie myśli jeszcze o egzaminach na studia, a wakacje chce wykorzystać na błogi odpoczynek. Ma też w planach jeszcze jeden egzamin, który wprowadzi ją w dorosłe życie.
Skupiłam się na maturze i na tym, żeby ją ładnie zdać. Teraz mam wakacje, chcę odpocząć i zrobić prawo jazdy.
Nie pozostaje nam nic innego jak pogratulować zdanej matury i trzymać kciuki za egzamin na prawo jazdy.
