Raper Pjus nie żyje. Miał 40 lat. Przegrał walkę z rzadką chorobą
Pjus, a właściwie Karol Jerzy Nowakowski nie żyje. Informację o śmierci znanego rapera reprezentującego Alkopoligamię przekazał fotograf Piotrek Fotopyk Kucza.
Pod publikacją natychmiast pojawiły się wpisy, w których fani nie ukrywają swojego smutku.
- Bardzo smutna informacja. Ledwo poznałem Pjusa, ale na tyle, żeby zobaczyć, ze był ciepłym, świetnym człowiekiem. Przykre że miał tak trudne lata.
- Już nie napisze "I'm back" ...
- Wielka postać, to był zaszczyt go znać, rozmawiać z nim. Wielki smutek.
- O cholera... A jeszcze niedawno wymienialiśmy na Instagramie wiadomości, podziwiałem go za pozytywne myślenie mimo tego, co przechodził... Niech spoczywa w pokoju i będzie mu lepiej.
- Strasznie smutna informacja, bardzo przykro.
Zaledwie kilkanaście godzin temu jego kolega z Alkopoligami, Stasiak, poinformował za pośrednictwem Facebooka, że Pius w dniu dzisiejszym miał przejść operację, której celem było zatrzymanie zmian nowotworowych.
Karol od kilkunastu lat walczył z nowotworem. Tylko w zeszłym roku przeszedł cztery operacje. Choroba spowodowała zmiany w nerwach słuchowych, które doprowadziły do utraty słuchu. Lekarze zdecydowali się wszczepić mu implanty pniowe, dzięki którym odzyskał zmysł.
Kim był Pjus?
Pjus urodził się 31 marca 1982 roku we Wrocławiu. Od 2001 roku związany był z zespołem 2cztery7, który tworzył również Ten Typ Mes i Stasiak.
5 grudnia 2008 roku na rynku muzycznym pojawił się pierwszy solowy krążek Karola wydany nakładem Alkopoligamia.com, Płyta nosiła tytuł Life After Deaf . Cieszył się on ogromną popularnością, ponieważ Pjus krótko przed tym przeszedł operację wszczepienia implantów słuchowych.
Muzyk odszedł w wieku 40 lat.
