Nie tylko zdrada była powodem rozstania Zamachowskich. Monika ujawniła, co jeszcze stało na przeszkodzie. „Byłam naiwna”
Monika i Zbigniew Zamachowscy przez długi czas stanowili jedną z najpiękniejszych par w rodzimym show-biznesie. Dziennikarka i aktor byli po przejściach i nieudanych małżeństwach, ale nie przeszkodziło im to ponownie się zakochać. Przez wiele lat udowadniali, że ci, którzy nie dawali im żadnej szansy, bardzo się mylili. Postanowili zamieszkać razem i sformalizowali swój związek. Niestety kilka tygodni temu w kolorowej prasie zaczęły pojawiać się doniesienia o ich rozstaniu. Monika Zamachowska w swoich publikacjach na Instagramie również dawała wyraz temu, że w jej małżeństwie nie dzieje się najlepiej.
Plotki rozgorzały po tym, gdy paparazzi przyłapali aktorka wynoszącego meble z mieszkania na Żoliborzu, które dzielił razem z żoną. Wiadomo już, że rozpad ich związku stał się faktem, a gwiazda stara się na nowo poukładać swoje życie. Kolorowe magazyny informowały również, że w grę wchodzi inna kobieta, a Zamachowskiemu zawróciła w głowie koleżanka z teatru - Gabriela Muskała.
Monika Zamachowska zdradza przyczyny rozstania z mężem
Chociaż Zbigniew Zamachowski nie chce komentować tego co dzieje się wokół jego trzeciego małżeństwa, to rozgoryczona zachowaniem męża Monika chętnie ujawnia kolejne kulisy rozstania. Zdecydowała się udzielić wywiadu dla Wprost, gdzie opowiedziała otwarcie o tym, co wydarzyło się w jej życiu. Szokiem był dla niej telefon od prawniczki.
Byłam w szoku. Jest coś takiego, jak codzienność w związku, ale mnie cały czas wydawało się, że lecę na skrzydłach miłości. Gdy mąż się wyprowadził, zadzwoniła do mnie jego prawniczka, właściwie moja prawniczka. Powiedziała, że nasz styczniowy wyjazd był ostatnią, nieudaną próbą ratowania małżeństwa. Uświadomiłam sobie, że byłam naiwna, że miałam w głowie fałszywy obraz rzeczywistości. Wydawało mi się, że kłopoty, które mieliśmy – ze zdradą męża włącznie – to były kłopoty jak w innych związkach - wyjawiła Zamachowska.
Monika wyjawiła również, że pomiędzy jej trzecim mężem a dziećmi z poprzedniego związku nie układało się najlepiej. Aktor miał nalegać na to, żeby wyprowadziły się z domu. Dla byłej gwiazdy TVP wybór pomiędzy mężem a dziećmi był prosty.
Zbyszkowi bardzo zależało, żeby się wyprowadziły, żeby ich nie było w domu. Dla matki wybór 'dzieci albo mąż', nie istnieje i nie może istnieć. Na szczęście to jest instynkt, nie muszę tego racjonalizować. Mam też własną ocenę tej sytuacji i ona brzmi tak: Moje dzieciaki są fantastyczne! Wyrosły na mądrych, świadomych, współczujących ludzi. Kocham ich najbardziej na świecie. Powiem więcej, to one w moim życiu liczą się najbardziej - mówiła w rozmowie z dziennikarką Wprost.
Gwiazda pomimo rozstania z mężem cały czas ma doskonały kontakt ze swoimi teściami i cieszy ja to, że na Instagramie otrzymuje dużo wsparcia od fanów.
Dzwonią do mnie nawet rodzice Zbyszka i pytają, kiedy przyjadę. W mediach społecznościowych wspierają mnie obcy ludzie. To jakieś błogosławieństwo, nie zostałam potępiona- mówi Monika.
Okazuje się, że nie tylko zdrada przeważyła o rozpadzie tego związku. Trudne relacje z dziećmi okazały się być przysłowiowym gwoździem do trumny tego małżeństwa.
