Monika Mrozowska zdradziła swój patent na karmienie: "Działa przy wszystkich dzieciach". Dzięki niemu nie zarywa nocy

Monika Mrozowska przez kilka miesięcy ukrywała czwartą ciążę. Chociaż przez cały okres oczekiwania na maluszka była aktywna w sieci, zdjęcia kadrowała tak, by nie pokazać rosnących krągłości. Przestała je chować w momencie, w którym potwierdziła radosne nowiny o tym, że znów zostanie mamą.

Monika Mrozowska

Zuza Maciejewska

27 lutego 2021, 09:20

Aktorka urodziła pod koniec stycznia. Właśnie wtedy na świecie pojawił się Lucjan. Dumna mama co jakiś czas pokazuje nowe zdjęcia z synkiem. Niemal każdy post, który publikuje, jest rozczulający i błyskawicznie podbija serca internautów. Tak jak ten, który umieściła w połowie lutego. Fani gwiazdy byli zachwyceni.

Monika Mrozowska zdradziła swój patent na karmienie w nocy

Mrozowska jest aktywna na Instagramie. Tam publikuje urocze zdjęcia z dziećmi, a także zdradza niektóre macierzyńskie patenty. Tak jak w piątek, gdy pochwaliła się nową sesją z najmłodszym synkiem. W opisie ujawniła patent na karmienie maleństwa w nocy. Stosuje go już od pierwszego dziecka.

Monika w nowym wpisie poinformowała, że już w pierwszej ciąży bała się tego, że nie będzie się wysypiała. Dosłownie spędzało to jej sen z powiek:

Pamiętam, że jak byłam w pierwszej ciąży, to JEDYNE czego się obawiałam w związku z pojawieniem się na świecie Karoliny, to były te wszystkie mrożące krew w żyłach historie o nieprzespanych nocach przez pierwsze miesiące (lata) życia dziecka... Dosłownie ...spędzało mi to...sen z powiek. Zastanawiałam się jak ja, osoba która MUSI przespać minimum 6h w ciągu doby (a optymalnie 8), bo inaczej staje się... agresywna dla otoczenia, będę funkcjonować bez snu po kilku dniach!? A co dopiero... po kilkunastu miesiącach?

Monika Mrozowska postanowiła działać intuicyjne. Położyła córkę na łóżku obok siebie. W półśnie nakarmiła ją na leżąco kilka razy w nocy. Dzięki temu rano była wyspana i zregenerowana, a jej dziecko dostało odpowiednią ilość pokarmu. Ten patent stosowała przy kolejnych pociechach:

Położyłam Karolinę na moim łóżku obok siebie. W półśnie nakarmiłam ją na leżąco kilka razy w nocy, ale... obudziłam się stosunkowo wyspana i zregenerowana. Ten sam „patent” działał przez cały okres karmienia piersią WSZYSTKICH dzieci. Spanie z dzieckiem, w jednym łóżku, karmienie przez sen (i mój, i dziecka) wtedy gdy wyczuwałam kręcenie się „z głodu” tuż obok mnie, brak odbijania (dzieci jadły na tyle spokojnie i były do piersi przystawiane tak szybko, że nie płakały i nie łykały powietrza) i... poczucie bliskości.

Aktorka dodała, że ten sposób nocnego karmienia stosuje także przy najmłodszym synku:

Czy to się zawsze sprawdza? Gwarancji nie daję, ale... Lucek w nocy też śpi ze mną. „Budzi się” (postękuje z zamkniętymi oczami) 2-3 razy w nocy, a ja ...budzę się rano wypoczęta i pokojowo nastawiona do domowników (i oby już tak zostało). W ciągu dnia z kolei Lucek albo śpi na spacerze w wózku, albo w chuście, albo w łóżeczku #babyhug4in1, które sprawdza nam się rewelacyjnie, bo jest trochę takim „koszem”, w którym mogę omotać otulaczami oraz kocykami Lucka i zrobić mu takie przytulne gniazdko.

Internautki w komentarzach dziękują aktorce za podzielenie się swoim sposobem, a także zdradzają, w jaki sposób one karmią swoje maleństwa:

Ja w ogóle nie wiem jak można NIE spać z dzieckiem. Żartuje, wiem że są różne potrzeby i przyzwyczajenia, ale ja kocham spać z maluchem, po takiej nocy jestem całkiem zregenerowana!!:)
Jak cudownie przeczytać, że nie tylko ja tak robię.
Dokładnie to samo robiłam z drugą córeczka, dopóki karmiłam piersią spała ze mną całe noce. Też nie czekałam na odbicie, bo piła spokojnie, przez sen.

Nie brakuje też komplementów pod adresem mamy i maleństwa. Trudno się z nimi nie zgodzić. Sesja zdjęciowa jest naprawdę piękna.