Psycholog przeanalizował gesty, zachowania i słowa Meghan Markle. Wniosek może przerażać. Takie typy osobowości to rzadkość
Wywiad Meghan i Harry'ego u Oprah Winfrey wstrząsnął światem. Jedni zarzucają parze, że zamiast usunąć się w cień, zdecydowali się boleśnie uderzyć w brytyjską rodzinę królewską, inni gratulują im odwagi w głośnym mówieniu o tematach, które były do tej pory tabu.
Mimo że minęło już sporo czasu, echa rozmowy nie milkną, a kolejni specjaliści wypowiadają się na temat tego, co widzieliśmy na ekranach telewizorów. Na przykład ekspert od mowy ciała Jesus E. Rosas szczegółowo przeanalizował zachowanie Meghan i Harryego.
Wziął on pod uwagę komunikację niewerbalną, w tym m.in. ułożeni ich ciał, gesty, spojrzenia i wiele innych detali, które miały ujawnić zarówno ich intencje, jak i to, jaka relacja łączy parę. Analiza przyniosła sensacyjne wnioski.
Jesus E. Rosas uważa, że mowa ciała Harry'ego zdradza brak pewności siebie, duże napięcie i wycofanie. Meghan z kolei nieświadomie pokazała, że to ona dominuje w tym związku i kontroluje wszystko.
Każdy kolejny element przeanalizowany przez specjalistę pokazuje, że Harry to tylko cień swojej żony. Jednak te doniesienia są niczym w obliczu innej, dogłębnej analizy osobowości Meghan.
Jakim typem osobowości jest Meghan?
National Enquirer twierdzi, że ma w swoich rękach ściśle tajny profil psychologiczny żony księcia Harry'ego, który opracował zespół specjalistów. To dossier ujawnia, że Meghan Markle jest patologicznym kłamcą i dwubiegunowym narcyzem z histrionicznym zaburzeniem osobowości [osoba z histrionicznym zaburzeniem osobowości jest kimś barwnym, zachowującym się teatralnie, widocznym i zwracającym na siebie uwagę, red.] Informator twierdzi, że nie jest to niespodzianką.
Osoba wtajemniczona mówi, że Markle nie mogła znieść bycia drugą po Kate Middleton.
Tabloid następnie rozmawiał z lekarzem, który, mimo że nigdy nie leczył Markle, wypowiedział się na temat jej problemów:
To naprawdę sensacyjne informacje. Kombinacja cech, o których mowa, może przerażać. Dajecie wiarę tym doniesieniom?