Meghan Markle posłużyła się chytrym podstępem wobec ojca i tabloidów. Bliski współpracownik zdradził w sądzie jej plan
Meghan Markle i książę Harry od niemal dwóch lat nie pełnią swoich funkcji w rodzinie królewskiej. Małżonkowie zdecydowali się porzucić monarchię, o czym poinformowali w oficjalnym oświadczeniu. Wiadomo, że relacje księżnej z członkami rodu Windsorów nie należały do najlepszych. Bulwarówki rozpisywały się o tym, że żona Harry'ego i żona Williama nie darzą się sympatią. W tabloidach pojawiło się co najmniej kilkanaście przyczyn ich konfliktu.
Małżonkowie po zaprzestaniu swoich zobowiązań względem dworu spakowali walizki i osiedlili się w USA. Tam rozpoczęli nowe życie. Otworzyli firmę producencką, założyli własną fundację i poświęcili się działaniom charytatywnym. Od czasu do czasu biorą też razem udział w ważnych wydarzeniach społecznych. Sporo zmieniło się też w ich życiu prywatnym. Małżonkowie doczekali się drugiego dziecka. Latem przyszła na świat ich córeczka Lilibet.
Meghan Markle napisała list do ojca. Wiedziała, że może pojawić się w mediach
Meghan od samego początku nie wzbudzała sympatii Brytyjczyków. Nie była ona wymarzoną kandydatką na żonę dla wnuka królowej Elżbiety II. Rozwiedziona aktorka i Amerykanka odkąd dołączyła do rodu Windsorów, była obiektem zainteresowania kolorowej prasy. Dziennikarze wyszukiwali informacji na jej temat. Okazało się, że pochodzi ona z rozbitej rodziny i nie ma najlepszego kontaktu z ojcem. Thomas Markle i przyrodnie rodzeństwo nie zostali zaproszeni na książęcy ślub do Londynu.
Ojciec Meghan nie zachowywał się w stosunku niej w porządku. Mężczyzna chętnie zdradzał tabloidom informacje na temat córki i udzielał wywiadów, w których nie raz ją oczernił. Meghan tuż przed ślubem z Harrym zdecydowała się napisać do ojca odręczny list. Ten przedostał się do prasy, a jego fragmenty opublikował Daily Mail. Żona Harry'ego podała tabloid do sądu i wygrała sprawę.
Teraz wszystko toczy się w sądzie apelacyjnym. W niedzielę odbyła się kolejna rozprawa, a były sekretarz prasowy księcia i księżnej Sussex, Jason Knauf, powiedział, że Meghan Markle wysłała odręcznie napisany list do swojego taty „wiedząc, że może dojść do wycieku”.
Kiedy księżna zastanawiała się, jak poradzić sobie z rosnącymi interwencjami publicznymi pana Markle – zarówno z powodu obaw o jego dobro, jak i w celu ochrony jej reputacji – zbadała opcje komunikacji pisemnej, które mogą przekonać go do zaprzestania udzielania wywiadów, ale może to również prowadzić do tego, że przekaże je mediom - cytuje słowa mężczyzny OK!
Meghan miała doradzać się mężczyzny w sprawach listu i tego, jakich słów w nim użyła.
Poprosiła mnie o przejrzenie tekstu listu, mówiąc: „oczywiście wszystko, co napisałem, jest ze zrozumieniem, że może to ujawnić, więc byłem skrupulatny w doborze słów, ale proszę, daj mi znać, jeśli coś Cię wyróżnia, ponieważ odpowiedzialność'.Zadała również konkretne pytanie dotyczące zwracania się do pana Markle „ tatusiu” w liście, mówiąc: „biorąc pod uwagę, że kiedykolwiek nazywałam go tatusiem, może mieć sens, gdyby niefortunne wydarzenie wyciekłoby, pociągnęłoby za serce.
Wygląda na to, że sprawa pomiędzy Meghan Markle a tabloidami szybko się nie skończy. Teraz gdy na jaw wyszły nowe fakty, a bliski współpracownik Sussexów zeznał przeciwko nim, wszystko może przybrać inny obrót.
