Odchudzony o 160 kg Mateusz z „Gogglebox” pokazał się bez koszulki. Hejterzy komentują zwisającą skórę na brzuchu
Program Gogglebox. Przed telewizorem od lat ma swoich wiernych fanów, a jego uczestnicy szybko dorobili się statusu gwiazd. W popularnym reality show rodziny, przyjaciele lub pary komentują wybrane programy telewizyjne. Robią to zazwyczaj w bardzo zabawny sposób, dlatego całe show jest nie tylko świetnym przewodnikiem po tym, co dzieje się w poszczególnych stacjach, ale także zapewnia sporą dawkę dobrego humoru.
Jednym z jego bohaterów jest Mateusz Borkowski, znany widzom jako Big Boy. Jeszcze niedawno jego pseudonim był jak najbardziej adekwatny do jego wagi. Mężczyzna z siedzenia przed telewizorem uczynił swoją pasję, a nawet sposób na życie. Niestety nie skończyło się to zbyt dobrze dla jego zdrowia.
Waga Big Boya znacznie poszybowała w górę. W krytycznym momencie przekroczyła 230 kilogramów. Właśnie wtedy podjął decyzję o drastycznej zmianie stylu życia. Zaczął oczywiście od przejścia na niskokaloryczną dietę oraz od wizyt w siłowni. Był bardzo zmotywowany do pracy nad nową sylwetką.
Mateusz Big Boy Borkowski schudł 160 kg. Zdjęcie bez koszulki
Mateusz to zdecydowanie jeden z najbardziej charakterystycznych uczestników show. W programie przeszedł bardzo długą drogę. Widzowie, którzy oglądają Gogglebox od samego początku doskonale pamiętają, jak wtedy wyglądał. Teraz już nie przypomina dawnego Big Boya.
Dieta i ćwiczenia nie przynosiły zamierzonych rezultatów, dlatego po pewnym czasie Mateusz zdecydował się na operację zmniejszenia żołądka, która przyniosła wyczekiwany efekt. Udało mu się schudnąć aż 160 kg, a jego przemiana jest wręcz zadziwiająca.
Tuż po świętach celebryta postanowił pokazać fanom, jak wygląda jego ciało po utracie ogromu kilogramów. Zapozował w samych spodenkach, czym wzbudził ogromne poruszenie wśród obserwatorów. Przy okazji pokazał też swoje nowe tatuaże.
Pod postem nie brakuje słów podziwu dla Mateusza i jego ogromnej zmiany. Wielu internautów przeraziła jednak kondycja jego skóry. Hejterzy zaczęli mu sugerować operację usunięcia jej nadmiaru. Bezskutecznie. Mateusz zapewnił, że nie podda się żadnemu zabiegowi.
Dziękuję, moja skóra żyje ze mną, ma swoje prawa, a nawet własne państwo i konstytucje. Ona ma ze mną raj na ziemi – dodaje.
Trzeba przyznać, że celebryta ma ogromny dystans do siebie, a nowej sylwetki i dobrego humoru można mu pozazdrościć.
