Marina pozwoliła sobie na nieprzyzwoite nagranie. Od tego, co pokazała w sieci można się zaczerwienić. "Przyjemności bez męża"

Marina z show-biznesem związana jest od lat. Na swoim koncie ma role w serialach, ale przede wszystkim tworzy muzykę. Przez lata zgromadziła wokół siebie spore grono fanów, a gdy zaczęła spotykać się z Wojciechem Szczęsnym stała się jeszcze bardziej łakomym kąskiem dla prasy. Gwiazda i piłkarz dobrali się wręcz idealnie, a ich uczucie szybko przerodziło się w poważny związek. Od 2016 roku są małżeństwem i razem wychowują synka Liama.

Chłopiec niedawno świętował 4. urodziny, a Marina i Wojtek zadbali o to, by ten dzień był dla niego niezapomniany. Urządzili dla chłopca tematyczną imprezę, na której pojawili się jego ulubieni superbohaterowie.

Szczęśni na co dzień mieszkają we Włoszech ze względu na klubowe zobowiązania Wojtka. Jest on także pierwszym bramkarzem w składzie obecnej reprezentacji Polski, więc często pojawiają się w kraju na zgrupowaniach.

Marina aktualnie jest w Warszawie i postanowiła wybrać się na miasto. Gwiazda miała smaka na coś słodkiego i udała się do jednej z popularnych ostatnio cukierni w stolicy, która serwuje gofry w nietypowym kształcie. O lokalu już jakiś czas temu zrobiło się głośno w social mediach, podaje on bowiem lubiany przysmak w dwóch wariantach: falliczne hero i przypominające wulwę shero.

Wokalistka wybrała pierwszą opcję i pochwaliła się tym w sieci. Nagrała filmik, na którym zajada się gofrem o charakterystycznym wyglądzie. Swoich fanów poprosiła o wymyślenie opisu do wideo.

W komentarzach oczywiście nie zabrakło ciekawych propozycji na to, jak opisać wizytę Mariny w cukierni.

Zaskakujących propozycji padło znacznie więcej. A wy próbowaliście już kultowych gofrów?