Marina ze zrujnowaną fryzurą i bez makijażu w środku lasu. Różnica w wyglądzie jest spora

Marina Łuczenko, odkąd stała się rozpoznawalna, co jakiś czas pojawia na branżowych imprezach. Gwiazda na ściankach zachwyca idealnie dopasowanymi stylizacjami, które łączy z finezyjnymi fryzurami i dodającym jej uroku makijażem. W swoich teledyskach również prezentuje się nienagannie. Zawsze perfekcyjnie wystylizowana piękność, wprawia wszystkich w zachwyt na każdym kroku.

Marina od lat uchodzi także za autorytet w sprawach mody, a jej stylizacje są bacznie obserwowane i komentowane. Żona Szczęsnego przyznała się nawet do tego, że woli być dostrzeżona i nawet skrytykowana, niż bezbarwna. Niedawno sporą dyskusję wywołały jej buty. Jakiś czas temu kontrowersje wzbudził nawet manicure.

Marina poza sceną raczej unika wyzywających makijaży. Nie spotkamy jej również w klinikach medycyny estetycznej. Gwiazda jest w pełni zadowolona ze swojego wyglądu i bardzo chętnie pokazuje się w naturalnej odsłonie. Nic dziwnego, gdyż młoda mama może pochwalić się niemalże idealną cerą. Nie znajdziemy na niej żadnych niedoskonałości, czy przebarwień. Jednak jak wyznała Marina, jej buzia nie zawsze tak wyglądała.

Żona Wojciecha nie ma problemu w tym, by dzielić się ze swoimi fanami zdjęciami w nieperfekcyjnym wydaniu. Nieraz widzieliśmy na jej social mediach zdjęcia z domowego zacisza, na których pokazywała się w pełni naturalna. Jej szczerość doceniają obserwatorzy, którzy uważają, że nie robi nic na pokaz. Ostatnio Łuczenko zdecydowała się udostępnić na Instastory wideo, na którym pokazała siebie zaraz po przebudzeniu.

Celebrytka dopiero co wstała, co mogliśmy wywnioskować po jej zaspanym głosie. Na twarzy widać było jeszcze resztki snu. Na jej twarzy zabrakło makijażu, natomiast włosy były nieuczesane. Filmik nagrała w swoim domu w lesie, gdzie uwielbia wypoczywać.

Jak Wam podoba się piosenkarka w takim naturalnym wydaniu?