Margaret wyśpiewała całą prawdę o depresji! Nie przebierała w słowach, poleciały przekleństwa [WIDEO]

Kiedy pod koniec ubiegłego roku Margaret nagle zniknęła z mediów – zaskoczyła wszystkich. No bo jak to? Były przeboje, pełne sale i złote płyty, i nagle dziewczyna z pięknym uśmiechem o twarzy aniołka, która miała przed sobą świetlaną karierę w kraju i za granicą, zdecydowała się wycofać z branży. Dlaczego?

Po nagraniu albumu Gaja Hornby wokalistka zerwała międzynarodowy kontrakt. To była bardzo odważna i przełomowa decyzja, gdyż dzięki firmie Warner Music Group, jej przeboje były prezentowane w stacjach radiowych w całej Europie. Nagle młodej artystce ten "kolorowy" świat przestał się podobać. Nie chciała iść na kompromisy, które są związane ze światową karierą.

Zamiast międzynarodowej sławy Margaret wybrała ślub z Piotrem Kozieradzkim, funkcjonującym pod pseudonimem KaCeZet, i założenie z nim wytwórni muzycznej – Gaja Hornby Records.

Margaret powróciła na Instagram w marcu. Opublikowała wówczas krótkie wideo z oświadczeniem oraz ogromną prośbą do fanów – została zaproszona do wzięcia udziału w Rak’n’Roll Music przez fundację wspierającą walkę z chorobą nowotworową. Gwiazda obiecała, że napisze singiel, gdy uzbiera 100 tysięcy złotych. Jak obiecała, tak zrobiła. W marcu wypuściła singiel Nowe plemię.

Teraz przyszła pora na kolejny singiel. Tym razem to piosenka Przebiśniegi, którą jakiś czas temu Margaret prapremierowo wykonała na antenie newonce.radio. Za swój występ zebrała wiele pozytywnych opinii, a fani domagali się wersji studyjnej utworu.

Inspiracją do stworzenia Przebiśniegów stała się soczysta wypowiedź w jednym z wywiadów, którego Margaret udzieliła kilka lat temu dla TVP3 Opole. Artystka próbowała wytłumaczyć, o czym jest ostatni z utworów. Miała jednak problem z ubraniem myśli w słowa i w końcu wypaliła do dziennikarki: „k***a, jeszcze raz, nie?” . Wtedy usłyszała, że rozmowa jest relacjonowana na żywo w mediach społecznościowych. Właśnie ten fragment wywiadu został wykorzystany w nowym numerze jako "efekt zdystansowania i spojrzenie z przymrużeniem oka na to, co było" – jak podano w komunikacie dla prasy.

W nowym utworze Margaret zaprzecza swojej depresji, o której rozpisywały się media:

Wokalistka zaskakuje także swoją dojrzałością. Nie chce już być gwiazdką z preselekcji na Eurowizję czy pluszową maskotką. W nowym singlu zauważa, że na świecie jest sporo ważnych rzeczy, które wymagają naszej uwagi:

Jak wam się podoba nowa Margaret? Nam bardzo.