Nowa partnerka Piotra Żyły podjęła stanowcze kroki: "Żeby prawda zagościła w tym cyrku". Justyna odpowie?
Piotr Żyła przez wiele lat był mężem Justyny. Razem wychowywali dwoje dzieci. Chociaż wydawałoby się, że ich relacja przetrwa wiele, ta jednak się rozpadła. Dawni małżonkowie zaczęli publicznie prać swoje brudy i do tej pory zdarza się, że co jakiś czas na oczach całej Polski wbijają sobie szpilę.
Tak jak kilka dni temu, gdy Żyła poskarżyła się na nową partnerkę skoczka, Marcelinę Ziętek. Na jej Instagramie pojawił się przepełniony żalem wpis. Nawiązała w nim do zdjęcia, którym jakiś czas temu pochwaliła się aktorka. Pozuje na nim przy pięknym, luksusowym samochodzie:
A jak to u Was, były mąż zabiera samochód tobie i naszym dzieciom, smutne, kiedy pytam go ile za jego jaguara partnerka zapłaciłasarkazm moglibyśmy się mieć jak królowieale Pi.O żućw obłudzie, zakłamaniu? Są wartości i ludzie ślą Których warto. (zachowano pisownię oryginalną).
Marcelina Ziętek stała się ofiarą hejtu. Podjęła pewne kroki
Chociaż zarówno Marcelina Ziętek, jak i Piotr Żyła starają się utrzymać ten związek w tajemnicy, co jakiś czas zdarza się, że udostępniają posty, które mogą być dowodem, że ich relacja ma się dobrze. Tak jak niedawno, gdy aktorka udostępniła zdjęcie zrobione podczas jednego z konkursów Turnieju Czterech Skoczni. Opatrzyła je jedynie krótkim komentarzem, w którym nie ukrywa swojej dumy z osiągnięć Piotrka:
Pięknie zaczynamy nowy rok.
Aktorka stara się być aktywna w social mediach. Publikuje posty, w których odsłania wybrane kulisy ze swojego życia. Nie wszystkim się to jednak podoba. Od jakiegoś czasu pod zdjęciami Ziętek pojawiają się negatywne komentarze, które publikują anonimowi internauci. Marcelina niemal natychmiast je usuwa. Jak tłumaczyła na Instastory, nie pozwoli sobie, by ktoś ją obrażał:
Od gdzieś dwóch dni na moim profilu pojawia się dużo negatywnych komentarzy, jednak te komentarze są wszystkie z fikcyjnych kont, więc apel, zaprzestańcie tworzyć fikcyjne konta i obrażać mnie. Naprawdę mi to nic nie robi, bo jedynie, jaką krytykę mogę przyjąć, to od osób mi najbliższych, reszta mnie w ogóle nie dotyka. Nie pozwolę sobie, żeby ktoś tam mnie obrażał i zamieszczał treści, których ja nie chcę. Więc jeżeli komuś nie pasuje, to co zamieszczam, czy moja osoba, to po prostu mnie nie obserwujcie. Bądźmy dla siebie mili, a nie takim jadem.
Dziewczyna skoczka narciarskiego zapewniła też, że blokuje fikcyjne konta:
Bo ten jad w końcu was wykończy! Po co? Po co tak żyć? A no i wszystkie konta fikcyjne blokuję, bo nie toleruję takich osób, które się podszywają, nie umiejąc napisać czegoś wprost i podpisać się imieniem i nazwiskiem.
Marcelina Ziętek godzinę później udostępniła na Instastory krótki komunikat. Podkreśla, że stała się ofiarą manipulacji. Podjęła kroki, żeby prawda wyszła na jaw:
Jestem ofiarą kłamstw i manipulacji. Oczywiście podjęłam kroki, żeby prawda nareszcie zagościła w tym cyrku. Nie można komuś niszczyć życia, bo się nie ma nic lepszego do roboty! Stop!
Myślicie, że Justyna Żyła zareaguje na te słowa?
