Małgorzata Rozenek szaleje w swojej garderobie, ale to Henio kradnie show. Jaki z niego całuśny chłopczyk

Małgorzata Rozenek zbudowała prawdziwe imperium. Nie boi się żadnych wyzwań, a projekty, za które się bierze, to murowany sukces. O tym, jak wypracowała swoją obecną pozycję, zdradziła w wywiadzie, którego udzieliła Magdzie Mołek. Powiedziała też, że nie zamierza przepraszać za to, że chce jej się żyć, że rozpiera ją energia – taką ma po prostu naturę.

Małgorzata Rozenek

Elwira Szczepańska

16 marca 2021, 20:56

I dlaczego do cholery ja mam ciągle za to przepraszać?! Ja tak mam, dziewczyny, po prostu! Jeden się rodzi z blond włosami, drugi się rodzi z ciemną skórą, trzeci ze skłonnością do cukrzycy, a trzeci z cholernie dużą energią do życia. Ja tak mam! - powiedziała cała w emocjach - Boże, za co mam przepraszać?!

Gwiazda doskonale radzi sobie jako mama. Wychowywanie synów umiejętnie łączy z karierą. Zastanawia się też nad tym, by wznowić swoją karierę naukową. Przymierza się do obrony doktoratu.

Jestem przekonana, że jeszcze obronię doktorat. Niektórzy seniorzy idą na Uniwersytet Trzeciego Wieku, to ja też mogę. Temat oczywiście będzie taki sam, jaki zgłosiłam wcześniej, czyli „Stosunki majątkowe między małżonkami”.

Rozenek nie zaniedbuje także obowiązków domowych. I na to znajduje czas. Właśnie zabrała się za swoją garderobę. Wśród stosu ubrań do uporządkowania znalazł się także Henio.

Małgorzata Rozenek sprząta w garderobie. Co robi Henio?

Henio jest najmłodszym z trojga dzieci Małgorzaty Rozenek. Razem z mężem, Radosławem Majdanem, długo się o niego starali. Czas szybko leci, a już w czerwcu maluch skończy rok. Tymczasem jest w centrum uwagi w swoim domu. Jest tak słodki, że stał się także gwiazdą social mediów rodziców.

Kiedy Małgosia zabrała się za sprzątanie garderoby, nie mogło go tam zabraknąć. Henryk dostrzegł swoje odbicie w lustrze i zaczął obdarzać je buziakami. Przecudny widok.

Przychodzi w końcu taki dzień, kiedy musisz zrobić wiosenne porządki w garderobie przekładane, odpychane ale w końcu nieuchronne wstajesz, spinasz się w sobie, bierzesz dzieciaka #dzidziuśmajdana pod pachę, pies #georgiomajdani wpycha się sam i zaczynasz sprzątać tę stajnie Augiasza, mamrocząc coś o syzyfowej pracy (moja nauczycielka języka polskiego, może być z siebie dumna, wspominam ją nawet podczas sprzątania) próbuje jakoś rozdzielić zimowe czapki od bikini, co jakiś czas zerkając na Henia, nagle patrzę: a Henio całuje chłopczyka w lustrze. KOCHAM GO. całuśny jest po tatusiu - napisała.

Internauci nie nadążają z komplementami. Henio jest gwiazdą nagrania. Nic dziwnego, że porządki zeszły na dalszy plan.