Małgorzata Rozenek odpowiedziała z grubej rury! Kinga Rusin zapadnie się pod ziemię!

Od samego rana w mediach ogromne zamieszanie. Wszystko przez ostry atak Kingi Rusin na Małgorzatę Rozenek, która jakiś czas temu w wywiadzie z Jastrząb Post zarzuciła jej, że promuje swoje kosmetyki na ochronie zwierząt. Wszystko zaczęło się od sporu z Joanną Krupą o markę Avon. Gdy nasza reporterka zapytała o to Małgorzatę, odpowiedź była bardzo dosadna:

Małgorzata Rozenek odpowiada Kindze Rusin

Elwira Szczepańska

12 września 2018, 14:37

Ja uważam, że każdy powinien zajmować się sobą, to jest bardzo ważne, żeby się skupiać na swojej pracy. Joanna 3 lata walczyła o kontrakt z tą firmą i może ją to zabolało. A walka o prawa zwierząt jest dla mnie bardzo ważna, tylko ja nie wykorzystuję jej ani do promocji swoich kosmetyków, tak jak Kinga Rusin, ani nie wykorzystuje jej do jakiś pozorowanych ruchów, tak jak w przypadku Joanny. Przecież ona teraz występuje w reklamach, poleca kosmetyki, które są na liście PET-y, jako testowane na zwierzętach, więc uważam, że to wszystko było zupełnie niepotrzebne. Ale uważam, że to jest ważne żebyśmy rozmawiali o prawach zwierząt, fajnie, że Asia to robi i powiem szczerze, że będę się teraz bardzo przyglądać wszystkim ekologicznym wyborom i Joanny i Kingi. I was namawiam do tego samego – skwitowała Małgorzata.

To właśnie ta wypowiedź sprawiła, że dziennikarka z Dzień Dobry TVN straciła cierpliwość i postanowiła opublikować wzbudzający sporo emocji wpis. Fani, nie mogąc się doczekać odpowiedzi od Małgorzaty Rozenek, zaczęli wypisywać komentarze na jej Instagramie. Jedna z Internautek stwierdziła nawet, że wpis Rusin to nowa era w show-biznesie:

Post Kingi Rusin naprawdę bardzo mocny... i myślę, że zakończy lub może rozpocznie pewną nową erę w PL showbiznesie - walenia prosto z mostu, tego co leży na wątrobie bez konwenansów – zasugerowała jedna z fanek.

Małgorzata skomentowała sugestię fanki krótko i zwięźle:

Mnie to nie bawi, mnie to martwi. Zawsze zachowania rynsztokowe mnie martwią – odpowiedziała Rozenek.

Kilka minut później na profilu Rozenek pojawił się oficjalny komunikat:

Kochani, nie oczekujcie ode mnie żadnej reakcji. Jest mi po prostu, po ludzku przykro...

Myślicie, że zdecyduje się zwrócić do samej Kingi, czy tym jednym komentarzem zamknie całą sprawę na dobre i pozwoli jej umrzeć śmiercią naturalną?