To dlatego usunęła się w cień? Rozenek łamiącym głosem opowiedziała o problemach w domu. "Powinnam być gdzie indziej, a nie tu"
Małgorzata Rozenek to jedna z najbardziej rozchwytywanych gwiazd w show-biznesie. Od ponad dekady współpracuje ze stacją TVN i właśnie od programu Perfekcyjna Pani Domu zaczęła się jej przygoda z mediami.
Poprowadziła i była uczestniczką jeszcze kilku chętnie oglądanych formatów, ale jej wielkim marzeniem była praca w Dzień Dobry TVN. W końcu po wielu latach spełniła swoje największe zawodowe marzenie i została jedną z prowadzących śniadaniówkę. Na ekranie stworzyła duet z Krzysztofem Skórzyńskim i chociaż początki były dosyć ciężkie i stresujące, to obecnie podczas prowadzenia programu na żywo, czuje się jak ryba w wodzie.
To jest ogromna przyjemność, że jako redakcja „Dzień dobry TVN” mamy możliwość pracy z najlepszymi ekspertami. Osoba, która ze mną pracuje, jest osobą, która daje tak trafne uwagi i tak dobrze pracuje i ma tak wiele sukcesów na swoim koncie, że ja muszę ci powiedzieć, że już zauważam różnicę w swoim głosie po ćwiczeniach, które razem robimy – pochwaliła się fanom.
Małgosia ostatnio na dłuższy czas zniknęła też z Instagrama. Teraz wróciła i wyjaśniła fanom co się stało. Ma też pewne wyrzuty sumienia.
Małgorzata Rozenek ma wyrzuty sumienia. Wszystko przez synów
Małgosia od dawna jest też jedną z najbardziej aktywnych gwiazd w social mediach i na bieżąco publikuje nowe treści w sieci. Kilka dni temu jednak zrobiła sobie dłuższą przerwę od Instagrama. Po kilku dniach wróciła i wyjaśniła, że działo się u niej tak dużo, że zabrakło jej czasu. Pokazała też, jak czuje się jej piesek George po operacji kolana. Okazuje się, że ograniczenie ruchu, które zalecał weterynarz, nie było łatwe, ale mimo wszystko rana dobrze się goi.
Małgosia, która ostatnio żyje w sporym pędzie, znalazła jednak czas na uczestnictwo w obozie Ani Lewandowskiej. Dotarła na niego jednak ze sporym opóźnieniem. W środę zaczęła ćwiczenia razem z grupą, ale wczesnym rankiem dopadły ją wątpliwości. Okazało się, że bardzo tęskni za dziećmi, które się przeziębiły, ale też za czworonogiem, który dochodzi do zdrowia.
Bardzo tęsknię za dziećmi i za George'em, bo Georguś jest po tej operacji kolana, Stasio trochę był taki chorowity przez ostatni tydzień, Henio teraz jest taki na granicy i po raz pierwszy mam takie poczucie, że powinnam być gdzie indziej, a nie tu. Ale stąd naprawdę się wraca silniejszym, stąd naprawdę się wraca mocniejszym.
Dodała również, że jej dzieci mają zapewnioną najlepszą opiekę z możliwych, ale pomimo tego targają nią wątpliwości:
Oni oczywiście są pod doskonałą opieką i dziadkowie w końcu też się będą mogli z nimi zobaczyć tyle, ile będą chcieli, więc wszystko jest poukładane tak jak trzeba. Ale wiecie jak to jest, jak mamy wyrzuty sumienia, jak coś robimy dla siebie – przekazała fanom.
Przypomnijmy, że Małgosia od zeszłego roku intensywnie trenuje i dba o formę. Gwiazda nie odpuszcza też obozów treningowych organizowanych przez Anię Lewandowską, z którą zdążyła się już zaprzyjaźnić. Widać jednak, że tym razem wyjątkowo trudno było jej się rozstać z rodziną.
