Maciej Kurzajewski poleciał do wnuczki? Pochwalili się z Kasią Cichopek wymownym zdjęciem

Maciej Kurzajewski i Kasia Cichopek to obecnie jedna z najpopularniejszych par w show-biznesu. Zakochani ogłosili swój związek ogłosili w październiku w dniu 40. urodzin prezenterki. Spędzili je wspólnie w Izraelu, a od tamtej pory nie szczędzą fanów nowych zdjęć i relacji z tego, jak spędzają czas.

Zakochani traktują swoją relację bardzo poważnie. Wiadomo, że są już po zaręczynach i planują wspólną przyszłość. Pojawiły się już nawet doniesienia o -planowanym ślubie. Jak na razie jednak para skupia się na remoncie domu Macieja, w którym chcą zamieszkać razem ze sporą patchworkową rodziną.

Kilka dni temu w życiu dziennikarza doszło do kolejnego przełomowego momentu. Maciej Kurzajewski został dziadkiem, co z dumą oznajmił w sieci. Jego starszy syn Franciszek wraz z żoną Laurą powitali na świecie córeczkę. Czy prowadzący Pytanie na śniadanie polecieli powitać dziewczynkę?

Maciej Kurzajewski poleciał do wnuczki?

Maciej kilka dni po narodzinach wnuczki wpadł w prawdziwy szał zakupów. Dumny dziadek udał się do sklepu z akcesoriami dla niemowląt i zrobił spore zakupy. Z butiku wyszedł z dwiema pełnymi torbami pięknych drobiazgów dla swojej wnuczki.

W piątkowe popołudnie Kasia i Maciej pochwalili się zdjęciami z lotniska. Dzisiaj natomiast przywitali się z fanami prosto ze słonecznych Włoch. Wiadomo, że właśnie tam mieszka jego 25-letni syn razem z żoną i córeczką.

Pozdrawiamy Was ze słonecznej Italii – napisała Kasia. 

View this post on Instagram

A post shared by Katarzyna Cichopek (@katarzynacichopek)

Roześmiana para zebrała ogrom komplementów. Czy zakochani pojechali odwiedzić wnuczkę Macieja? Tego możemy się jedynie domyślać. Pozostaje czekać, czy pochowali się zdjęciami.

Maciej Kurzajewski o narodzinach wnuczki

Maciej Kurzajewski zaledwie kilka dnie przed tym, zanim jego pierwsza wnuczka pojawiła się na świecie, udzielił wywiadu Jastrząb Post. Już wówczas był ogromnie podekscytowany, mówiąc o sobie w roli dziadka.

Piękne. Radosne. Uczucie, które jest niepowtarzalne. Ja myślę, że nie do końca świadomie na ten moment przygotowywałem się od kilku, jeśli nie kilkunastu lat, mając świadomość, jak ważne jest to, aby budować każdego dnia jakość naszego życia. Przeżywanie tego życia, funkcjonowanie, ale też i jakość naszego samopoczucia. Cieszę się, że tę dbałość o, chociażby aktywność fizyczną, zawsze miałem w sobie i że ona mi towarzyszy i chociażby dzisiaj biorąc pod uwagę zdrową dietę, aktywność fizyczną, pozytywne nastawienie, mogę mówić o sobie, że z radością czekam na narodziny mojej wnuczki i będę mógł dać jej całą swoją energię, żebyśmy wspólnie przeżywali to życie.

Otworzył się też nieco na temat tego, jaką relację tworzy z żoną jego starszy syn.

Mój syn Franek i jego żona Laura, tworzą piękną rodzinę. Zawsze mogą na mnie liczyć, mają tę świadomość tego, że byłem, jestem i będę dla nich wsparciem, jeśli tylko będą tego potrzebować, ale oni są rodziną. Rodziną i ludźmi świata i to jest też piękne, że odnajdują się w każdym miejscu świata i w bardzo szeroki sposób myślą o tym, jak budować swoją przyszłość. To jest dla mnie coś, z czego jestem bardzo dumny.