Lady Gaga w rozpaczy - okradziono ją z jej największego skarbu. Oferuje pół miliona dolarów nagrody za pomoc w jego odzyskaniu

Lady Gaga to jedna z największych potęg muzycznych świata. Miłość do muzyki od zawsze dzieliła z uwielbieniem dla mody i przerysowanych stylizacji. Często jest krytykowana za przesadę i kicz, ale nic sobie z tego nie robi. Jej teatralne suknie, niewiarygodne koturny, gigantyczne peruki, szalone makijaże, za każdym razem szokują, zwracają na nią uwagę, a przecież o to chodzi w show-biznesie.

Gaga zaskakuje nie tylko na scenie. Prywatnie także jest o niej często dosyć głośno, a to za sprawą rzekomych romansów, a to przez zdjęcia - szok - bez makijażu, czy w domowej, niechlujnej stylizacji na ulicy. Obecnie jednak się wyciszyła - jest szczęśliwie zakochana w Michaelu Polanskim.

Niestety sielankę przerwało przykre wydarzenie.

Człowiek wyprowadzający psy Lady Gagi jest w szpitalu po strzelaninie, która miała miejsce podczas spaceru z pupilami piosenkarki. Departament Policji Los Angeles informuje ET, że wydarzenie miało miejsce w środę wieczorem w Los Angeles o 21:40 na Sierra Bonita Avenue. Widziano strzelca uciekającego z miejsca zbrodni w białym sedanie.

Dwa z trzech buldogów francuskich Gagi, Gustave i Koji, zostały skradzione, a trzeciemu, Asii, udało się uciec i został później odzyskany przez policję. Użyta broń była pistoletem półautomatycznym i nie została odzyskana. Podejrzany jest obecnie na wolności.

Wyprowadzający psy, którego Daily Mail zidentyfikował jako Ryana Fischera, opiekował się pupilami Gagi, podczas gdy gwiazda jest we Włoszech, gdzie kręci film dla Gucci. Opiekun zwierząt wokalistki jest obecnie w szpitalu, a TMZ donosi, że wkrótce wróci do pełni sił.

Informator podaje ET, że Gaga oferuje nagrodę w wysokości 500 000 dolarów za powrót swoich psów, bez zadawania zbędnych pytań. Każdy, kto ma jej psy, może wysłać e-mail na adres KojiandGustav@gmail.com.

Wokalistkę wspierają jej fani. Dodają jej otuchy, twierdząc, że pupile na pewno się odnajdą.