Królowa Elżbieta II wybrała swojego następcę. To on przejmie część jej obowiązków. Brytyjczycy w szoku

Królowa Elżbieta II jest najdłużej panującym monarchą w historii Wielkiej Brytanii. Na tronie zasiada od lat, ciesząc się niegasnącą sympatią mieszkańców Wielkiej Brytanii. To oni obserwują niemal każde doniesienie na temat jej i jej rodziny.

Nie tak dawno brytyjska prasa sporo uwagi poświęcała następcy królowej Elżbiety II. Pomimo tego, że tron powinien objąć książę Karol, dziennikarze donosili, że pewniejszym kandydatem jest William. Taką decyzję miała podjąć sama monarchini, która widziałaby swojego wnuka jako następcę tronu.

Chociaż nie tylko królowa ma wpływ na wybór przyszłego króla i decyduje też parlament, wiadomo, że Elżbieta II przekazała Williamowi sporą część swoich obowiązków, czasowo wybierając go na swojego następcę. Z racji panującej pandemii koronawirusa na świecie, w trosce o swoje bezpieczeństwo, monarchini wyjechała z Londynu. Czasowo przeniesie się do zamku w Windsor i nie będzie pokazywać się publicznie.

Zanim to jednak nastąpiło, wydała oświadczenie w swoich social mediach, w którym próbowała dodać otuchy wszystkim zmartwionym obywatelom:

Teraz takie zadanie będzie należało do jej wnuka, księcia Williama. Dlaczego królowa nie wybrała Karola? Wydaje się, że rolę mógł tu odegrać wiek. Syn królowej ma już 71 lat, on także, podobnie jak matka, jest w grupie największego ryzyka zachorowania na koronawirusa.

Czy tym samym William będzie miał szansę, by przygotować się do objęcia tronu? O tym przekonamy się w najbliższym czasie.