Romans księcia Williama wyszedł na jaw. I to z kim! Nie ma wątpliwości, że ta informacja dla wielu będzie wstrząsem
Wyszedł na jaw najbardziej zaskakujący romans księcia Williama. To ciekawe, jak mogłyby potoczyć się losy monarchii, gdyby ten związek zakończył się przed ołtarzem...
Z kim książę William miał romans, zanim poznał księżną Kate?
Książę William, zanim poznał swoja przyszłą żonę, miał opinię imprezowicza i spotykał się z wieloma kobietami. Mimo to jedna z relacji pozostała w sekrecie przez wiele lat. Dopiero długo po ślubie następcy tronu i Kate Middleton w 2011 r. wyszła na jaw chyba najbardziej zaskakująca informacja na temat sercowych podbojów syna Diany.
W 2021 r. królewski biograf Christopher Andersen w książce Brothers and Wives: Inside the Private Lives of William, Kate, Harry and Meghan ujawnił, że książę William miał mieć bliską relację z Britney Spears!
William i Britney próbowali się spotkać, kiedy byli młodzi. Prawdopodobnie miały miejsce rozmowy telefonicznie, ale nie przypominam sobie, żeby ostatecznie spotkali się w tamtym czasie - mówił w wywiadzie dla US Weekly Andersen.
Wszystko podobno odbywało się w 2001 r., kiedy wokalistka miała 20 lat, a książę – 19. Oboje mieli szukać kontaktu i nawiązali znajomość w internecie. I to dość poważną, którą zaczęto określać nawet mianem internetowego związku.
Pałac Buckingham nie skomentował tych doniesień, jednak zaczęto poszukiwać potwierdzenia tych słów. Okazało się, że już w 2002 r. Britney w telewizji ITV w programie Frank Skinner Show powiedziała:
Wymieniliśmy z Williamem trochę e-maili. Byliśmy ze sobą w dość przyjacielskich stosunkach. Traktowałam to bardzo poważnie. Wymienialiśmy się listami, a on miał przyjechać i się ze mną spotkać.
Randka księcia Williama i Britney Spears miała odbyć się w Walentynki. Do spotkania jednak nie doszło, co potwierdziła wokalistka. Brytyjski dziennik The Sun ustalił także, że w momencie rzekomej randki książę brał udział w polowaniu na lisy.
Książę William nigdy nie odniósł się do rewelacji, które ujawnił Christian Anderson, ani nie komentował słów Britney. Jak myślicie, było coś na rzeczy? Teraz określenie Britney księżniczką popu zaczyna nabierać nowego sensu…
