Skandal w rodzinie królewskiej. Oburzony Harry chce wytoczyć proces Królowej Elżbiecie II. Ruszyła wielka prawnicza machina

Książę Harry i Meghan Markle dwa lata temu poinformowali fanów, że rezygnują ze swoich funkcji w rodzinie królewskiej. Dla wielu osób był to prawdziwy szok. Brytyjczycy oraz sympatycy monarchii z całego świata zachodzili w głowę co do powodów tej odważnej decyzji. Sami zainteresowani zamieścili w sieci jedynie lakoniczne wyjaśnienie. Dopiero po roku od wyjazdu udzielili, jak się okazało historycznego wywiadu.

Małżonkowie spotkali się z Oprah Winfrey i opowiedzieli o przyczynach swojego wyjazdu do USA. Okazało się, że będąc w ciąży z Archiem księżna Sussexu walczyła z depresją i miała myśli samobójcze. Ze strony członków monarchii pojawiły się też przejawy rasizmu. Wszystko wyznali na antenie. Harry wyjawił również, że jego relacje z ojcem i bratem pozostawiają wiele do życzenia. Książę Karol przez wiele miesięcy nie odbierał od niego telefonów.

Książę Harry po wyjeździe z rodziną do USA dwukrotnie już odwiedził Londyn. Pierwszy raz pojawił się na pogrzebie swojego dziadka Filipa. Później przyleciał do Wielkiej Brytanii na odsłonięcie pomnika księżnej Diany. W każdym z tych przypadków podróżował samotnie. Teraz chciałby, aby towarzyszyła mu także żona oraz dwoje dzieci: niespełna 3-letni Archie, oraz kilkumiesięczna Lilibet.

Wnuk królowej Elżbiety II obawia się jednak pobytu w ojczyźnie. Uważa, że jego rodzinie należy się w takim przypadku rządowa ochrona. Niestety tego samego zdania nie jest monarchini. Jak donosi The Sun, książę Harry miał w tej sprawie wystosować oficjalną prośbę do swojej babci, ale ta zdecydowanie odmówiła.

Dail Mail poinformował natomiast, że syn Karola nie ma zamiaru w tej kwestii odpuścić i wysłał do pałacu pismo przedprocesowe. Jak podaje tabloid, jest to pierwszy raz w historii, kiedy członek rodziny królewskiej chce wytoczyć proces królowej.

Książę Harry po lipcowej wizycie w kraju obawia się o bezpieczeństwo najbliższych. Jego samochód był wówczas oblegany przez fotoreporterów. Wspomina także o swojej służbie w Afganistanie. Spędził tam aż dwa lata i obawia się, że on i jego najbliżsi mogą być łatwym celem dla dżihadystów.

Przypomnijmy, że Harry i Meghan rezygnując ze swoich funkcji w rodzinie królewskiej, zostali pozbawieni ochrony po opuszczeniu kraju, na co księżna Sussexu bardzo żaliła się podczas wywiadu udzielonego Oprah Winfrey. Obawiała się bardzo o bezpieczeństwo swojego męża.