TVP komentuje podziękowania Katarzyny Zillmann dla partnerki. Oświadczenie stacji wbiło widzów w fotel
Od kilku dni trwają Igrzyska Olimpijskie w Tokio, które ze względu na pandemię koronawirusa nie odbyły się w zeszłym roku. Teraz postanowiono, że sportowcy będą mogli zmierzyć się w poszczególnych konkurencjach, jednak bez udziału publiczności. Impreza rozpoczęła się 23 lipca i potrwa do 8 sierpnia. W tym czasie kibice mają okazję kibicować naszym reprezentantom, którzy w pocie czoła walczą o miejsce na podium.
Widzom nie brakuje wrażeń. Polska jak dotąd wywalczyła srebrny medal w wioślarstwie. Agnieszka Kobus-Zawojska, Marta Wieliczko, Maria Sajdak i Katarzyna Zillmann udowodniły, że pojechały do Tokio w świetnej formie. Ostatnia z zawodniczek na antenie TVP podziękowała swojej partnerce za wsparcie, co wywołało niemałe zamieszanie. Jest komentarz stacji.
Katarzyna Zillmann pozdrowiła dziewczynę. TVP odpowiada
Telewizja Polska transmitowała na żywo rozmowę ze zdobywczyniami srebrnego medalu, które z ogromnym wzruszeniem relacjonowały przebieg wyścigu oraz opowiadały o ciężkich przygotowaniach do startu. Na koniec wszystkie podziękowały trenerom oraz swoim najbliższym za okazane wsparcie. Po chwili mikrofon przejęła Katarzyna Zillmann, która dodała głośno:
…i dziewczynom.
Jej słowa wywołały olbrzymie zamieszanie w mediach, zwłaszcza ze względu na to, że TVP podejmuje stanowcze kroki względem osób, które decydują się na publiczne poparcie środowisk homoseksualnych. Przypomnijmy tylko, że po występie Karin Ann z tęczową flagą Radosław Bielecki, wydawca tego odcinka, miał stracić pracę.
Katarzyny już od kilku lat aktywnie wspiera osoby ze środowiska LGBT. Brała udział w kampanii Sportowcy przeciw homofobii. Nigdy nie ukrywała też, jakiej jest orientacji.
Mówię otwarcie o mojej orientacji i nie sądzę, żeby wymagało to dużej odwagi. Na pewno nie jest to przełomowa chwila w moim życiu - powiedziała dziennikarzom.
Nie trzeba było długo czekać na komentarz TVP. Widzowie byli wręcz przekonani o tym, że wybuchnie prawdziwa afera, a tu takie zaskoczenie. Stacja udowodniła, że jest bardzo otwarta i tolerancyjna.
Prawdziwy kibic Polski wspiera tak samo Kasię Zillmann, jak i Zosię Klepacką. Tolerancja nie jest selektywna, a na IO występują reprezentantki i reprezentanci Polski! Niezależnie od poglądów, wiary, płci czy orientacji. Sport łączy ludzi, nie dajmy go zideologizować - napisał na Twitterze Marek Szkolnikowski, szef TVP Sport.
Spodziewaliście się, że Telewizja Polska zareaguje w taki sposób?
