Joanna Krupa ma problem z powrotem do formy. Z każdym tygodniem jest tylko gorzej. Przykre słowa gwiazdy

Joanna Krupa od lat jest uznawana za jedną z najpiękniejszych kobiet nie tylko w Polsce, ale także na świecie. Wiele razy najpopularniejsze magazyny doceniały jej urodę i umieszczały ją bardzo wysoko w swoich zestawieniach najbardziej urodziwych kobiet w show-biznesie. Modelka zawsze cieszyła się nie tylko urodą, ale także bardzo zgrabną, wręcz idealną figurą. Od ponad roku Joasia doskonale sprawdza się w macierzyństwie. Razem z mężem Douglasem Nunesem wychowują córeczkę Ashę, która stała się ich oczkiem w głowie.

Prowadząca Top Model od momentu, gdy zaszła w ciążę, chętnie pokazywała swoje rosnące krągłości. Również po porodzie nie trzymała fanów w niepewności i zaledwie kilka godzin po porodzie pokazała fanom swoją pociechę. Po narodzinach Ashy modelka szybko wróciła do dawnej formy. Na swoim Instagramie, który obserwuje ponad 1,8 mln fanów, często pokazywała, jak ćwiczy, by znowu cieszyć się smukłą talią. Ostatnio jednak sprawa nieco się skomplikowała, bo Asia nie może oddawać się ulubionym aktywnościom.

Joanna Krupa na własnej skórze odczuła, czym jest pandemia koronawirusa. Modelka razem z mężem i córką na co dzień mieszka w Los Angeles. W Stanach Zjednoczonych sytuacja związana z COVID-19 wydawała się być jeszcze bardziej poważna niż w Polsce. Tamtejszy rząd również zdecydował się wprowadzić szereg obostrzeń po to, by ograniczyć gromadzenie się ludzi.

Odkąd zamknięte zostały siłownie, gwiazda przestała ćwiczyć. Nie ukrywa, że samotny trening nie jest dla niej motywujący i w pojedynkę nie potrafi się zmobilizować.

Joanna twierdzi też, że daleko jej do ideału, a ostatnio nie przykłada się do ćwiczeń. Gwiazda ogranicza się jedynie do niezbędnego minimum.

Miejmy nadzieję, że ograniczona do minimum aktywność fizyczna nie wpłynie na figurę pięknej modelki. Nigdy przecież nie miała problemów z nadmiarem zbędnych kilogramów.