Dagmara Kaźmierska do końca życia będzie walczyć z niepełnosprawnością. Jest gorzej niż się wydawało
Dagmara Kaźmierska to jedna z największych gwiazd programu Królowe życia. Celebrytka szybko zyskała sobie sławę i przychylność widzów. Kobieta chętnie pokazuje kulisy swojej codzienności, a przed fanami nie ma zbyt wielu tajemnic. Popularność, jaką zdobyła na szklanym ekranie, błyskawicznie przeniosła się do sieci. Jej profil na Instagramie obserwuje już ponad 920 tys. internautów. Kariera bizneswoman cały czas się rozkręca. Ostatnio udało się jej podbić świat kina. Patryka Vega obsadził ją w jednej z ról w swoim najnowszym filmie Pętla.
06.09.2020 07:00
Mogłoby się wydawać, że życie Kaźmierskiej to usłane różami pasmo sukcesów. Niestety nie zawsze wszystko jest tak kolorowe. Dagmara w maju zeszłego roku miała bardzo poważny wypadek samochodowy, który o mały włos zakończyłby się tragedią. Królowa życia pokazała wtedy w sieci zdjęcia ze szpitalnego łóżka. Obie nogi miała w gipsie.
Aniołki Moje. Całuję i pozdrawiam Was z całego serca. Pamiętajcie nic ważniejszego nad miłość, rodzinę i zdrowie. Przychodzi moment i możemy to wszystko stracić. O mały włos już by mnie nie było i bawilibyście się na mojej stypie. Ale jeszcze troszkę się ze mną pomęczycie. Buziaki i celebrujcie każdą chwilę życia, bo nigdy nic nie wiadomo … – napisała Dagmara na Instagramie.
Dagmara Kaźmierska o powrocie do pełnej sprawności
Droga do odzyskania pełnej sprawności nie była dla niej łatwa. Gwiazda przez kilka miesięcy miała problemy z poruszaniem się. Był moment, gdy musiała korzystać z wózka inwalidzkiego. Przez kolejnych kilka tygodni podpierała się kulami i na nowo uczyła się chodzić. Od wypadku minęło już sporo czasu, jednak nadal gwiazda TTV nie może mówić o powrocie do pełnej sprawności.
Nie jestem w stanie stać długo na nogach. Wypadek do końca życia będzie dawał się we znaki. Moje nogi nigdy już nie wrócą do pełnej sprawności – przyznała w rozmowie z Super Expressem.
Celebrytka musiała definitywnie zrezygnować ze szpilek i uprawiania swojego ukochanego sportu, a jej codzienność po wypadku również nie należy do najłatwiejszych. Pomimo intensywnej rehabilitacji Dagmarze nie udało się wrócić do dawnej formy.
