Często gubił okulary, więc wytatuował sobie oprawki na twarzy! Internauci nie przestają zadawać mu pytań!
Tatuaż do niedawna był kojarzony z niezbyt przyjemną przeszłością. Mówiło się, że obrazki na ciele mają jedynie byli więźniowie. Dziś to sposób na ozdobienie swojego ciała, nierzadko w artystyczny sposób. To także możliwość wyrażenia swojej osobowości.
Wytatuował sobie okulary
Janusze tatuażu w natarciu
W sieci mnóstwo jest zdjęć i filmików, prezentujących piękne, artystyczne tatuaże. Wyobraźnia i umiejętności tatuatora potrafią przemienić fragment ludzkiej skóry w żywe dzieło sztuki. Co jednak jeśli trafi się na partacza albo chce się zaoszczędzić i wybiera się artystę, który nie ma dobrych opinii?
Można wylądować wówczas na drugim biegunie - grupy januszy tatuażu mają się świetnie i szybko się rozrastają. Użytkownicy dzielą się napotkanymi przypadkowo na ulicy rysunkami, które wyglądają źle, ponieważ są wykonane nieudolnie, ale też pokazują własne tatuaże, które nie wyszły spod rąk profesjonalistów. Ocenie podlegają także pomysły, które niejednokrotnie wywołują zabawne skojarzenia.
Tatuaż oprawek okularów. Coś ty, chłopie, zrobił?
Czasami ktoś wpada na pomysł tatuażu i chce go wykonać natychmiast, bez zastanowienia się, jak finalnie będzie on wyglądać i jak będzie wyglądać ich życie z takim rysunkiem na ciele. Maria Gina Altobelli, tatuatorka z Włoch, pokazała jedną z ostatnich prac, które wykonała.
Jej klient często gubił okulary, więc stwierdził, że chętnie je sobie namaluje tuszem na stałe. Artystka uwieczniła na filmie cały proces, a na końcu pokazała efekty. Choć mężczyzna wyraźnie krzywi się z bólu, nie rezygnuje z procesu. Na koniec zaś założył na nos swoje prawdziwe okulary.
Internauci, którzy chętnie oglądają filmik na tik toku (ma on już ponad 20 tysięcy odtworzeń), równie chętnie komentują zachowanie mężczyzny. Głównie pytają o to, czy decydując się na taki tatuaż, był przy zdrowych zmysłach. Sporo osób wyraziło także opinię o artystce, która, ich zdaniem, powinna zaprotestować przeciwko nieracjonalnemu zachowaniu. Kilka osób zastanawiało się także, czy cała sytuacja nie jest jedynie żartem, bo wokół tatuażu nie zauważyli zaczerwienienia, świadczącego o podrażnieniu skóry.
Co sądzicie o takim tatuażu?
