Co dalej z aktorami "Klanu" i "M jak miłość" po zmianach w TVP?
Od kilkunastu dni jest bardzo głośno wokół seriali Klan i M jak miłość. Wszystko to za sprawą informacji pojawiających się w mediach, jakoby miały one zniknąć z anteny. Pierwsze pogłoski o wycofaniu tasiemców z ramówki wyszły od samego prezesa TVP, Jacka Kurskiego, który zasugerował, że tego typu produkcje przynoszą straty dla telewizji.
Nie może być tak, żeby wielomilionowe produkcje przekładały się na wielomilionowe straty. Liczę jednak na to, że negocjacje z producentami zakończą się pozytywnie i seriale staną się opłacalne - usłyszeliśmy z jego ust
Zagorzałych fanów serialu ta wiadomość bardzo zmartwiła. Postanowili założyć specjalną grupę Komitet Obrony Klanu. Głos w tej sprawie zabrał niedawno Paweł Karpiński. Producent zdradził, ze rozmowy, o których wspominał prezes jeszcze się nie zaczęły i niestety nie ma wyznaczonego żadnego terminu.
Najbardziej o swoją przyszłość boją się jednak aktorzy, którzy związani są z produkcjami od samego początku. Są jednak tacy, jak Kacper Kuszewski, który pomimo niezmniejszenia pensji są chętni na dalszą współpracę.
Nawet gdyby gaże miały być obcinane, producenci mogą na mnie liczyć - powiedział w rozmowie z Twoim Imperium
Swoją opinię wyraziła też Paulina Holtz, która twierdzi, że nawet jeśli szykują się jakieś zmiany, to Ci najbardziej zainteresowani, czyli aktorzy, dowiedzą się o nich jako ostatni.
Barbara Bursztynowicz też martwi się o dalsze losy Klanu, ale, cieszy się, że nie wszystko jest jeszcze postanowione.
Nie mam jednak pojęcia, jakie będą warunki finansowe - powiedziała tygodnikowi
A Wy jesteście fanami tych seriali?
