Antek Królikowski kolejny raz opowiedział o chorobie. Najgorsze przyszło przed rozstaniem z Joanną Opozdą
Antek Królikowski przechodzi obecnie bardzo trudne chwile. Aktor kilka miesięcy temu wziął ślub z Joanną Opozdą. Zakochani kilka tygodni po ceremonii potwierdzili, że spodziewają się dziecka.
Aktorka nie czuła się w odmiennym stanie najlepiej, dlatego starała się jak najwięcej odpoczywać. Kilka razy nawet wylądowała w szpitalu. Swoją działalność w show-biznesie ograniczyła do minimum. Po tym, jak na świecie pojawił się ich syn, wyszło na jaw, że rodzice chłopca rozstali się jeszcze przed jego narodzinami. Jak zdradzał wówczas portal Pudelek, powodem miała być inna kobieta w życiu Królikowskiego.
Ma już nową dziewczynę. Kiedy Asia leżała, próbując utrzymać ciążę, on skupił się na imprezowaniu. W końcu jednak zaczął gubić się w swoich kłamstwach i Asia o wszystkim się dowiedziała. To był dla niej ogromny cios zwłaszcza po tym, jak jej własny ojciec publicznie ją upokorzył – zdradziło źródło Pudelka.
Kilka tygodni później na aktora spadła ogromna fala krytyki związana z jego nowym zawodowym pomysłem. Chciał on zorganizować galę MMA, w której na ringu miał zmierzyć się ze sobą sobowtór Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego. Po tym, jak na organizację walki zareagowali fani i świat show-biznesu zrezygnował z tego pomysłu.
Antek Królikowski po raz kolejny opowiada o chorobie
Antek Królikowski po wielkiej aferze związanej z Royal Division postanowił na jakiś czas wycofać się z show-biznesu. Aktor zniknął też z social mediów, ale zanim to zrobił, opublikował nagranie z przeprosinami, a także poinformował o tym, że musi zadbać o swoje zdrowie. Po kilku dniach wyjaśniło się, że choruje on na stwardnienie rozsiane, o czym opowiedział w jednym z odcinków programu Przez Atlantyk.
Zaczęło się wszystko od tego, że w 2016 roku zostałem poproszony w programie rozrywkowym. Pamiętam, na scenie nagle poczułem, że gdzieś z trzewi wychodzi coś do gardła aż do samego mózgu. Paraliż na całej lewej stronie twarzy. 6 grudnia na Mikołaja dostałem taki prezent w postaci diagnozy SM, czyli stwardnienie rozsiane. Nieuleczalna choroba centralnego układu nerwowego - zdradził.
Aktor w jednym z kolejnych odcinków programu mówił otwarcie o swoich obawach związanych z rejsem. Bał się, że w trakcie programu może dostać ataku, jednak ostatecznie zdecydował się wziąć w nim udział. Jeszcze wtedy on i Asia byli razem.
Najbardziej bałem się tego, że dostanę rzutu w trakcie tego rejsu z powodu wysokich temperatur. Z drugiej strony nie ma nic lepszego dla mnie niż witamina D. Pomyślałem sobie: "Stary, jesteś zdrowy, dopóki będziesz tak o sobie myślał" - mówił.
Padło też kilka słów dotyczących jego syna, którego nie było jeszcze wtedy na świecie. Przyznał, że wypłynął, ponieważ w czasie podróży chciał odnaleźć własną tożsamość.
Pojechałem tam, żeby się dowiedzieć, kim jestem. Dziś wiem, że jestem ojcem Vincenta, jestem też osobą przewlekle chorą. No i co z tego. To żaden wstyd - zdradził.
Antek odniósł się też do tego, co mówią o nim fani. Przyznał, że widzą oni jedynie niewielki skrawek jego życia, po czym sądzą, że doskonale go znają. Twierdzi, że prawda jest zupełnie inna.
Ludzie myślą, że mnie znają, bo mnie widzieli w programie jednym czy drugim, a tak naprawdę nie wiedzą, kim jestem. (...) Nie spodziewaliśmy się, jak wiele da nam ten ocean. Choć też nie spodziewaliśmy się, jak wiele nam zabierze.
Aktor na razie nie jest aktywny w social mediach, a fani przez jakiś czas mogli oglądać jedynie w premierowych odcinkach programu Przez Atlantyk. Teraz tak jak zapowiedział, skupia się na swoim zdrowiu. Paparazzi jakiś czas temu sfotografowali go pod jednym z warszawskich szpitali. Miejmy nadzieję, że jak najszybciej upora się z problemami i będzie mógł wrócić przed kamery.
