Anna Wendzikowska znika z mediów: "Muszę się pożegnać". Wydała poruszające oświadczenie. Wspomniała o córkach
Anna Wendzikowska to znana aktorka, dziennikarka i prezenterka telewizyjna. Od dłuższego czasu jest znana przede wszystkim z przeprowadzania wywiadów ze znanymi, hollywoodzkimi gwiazdami. Przed kilkoma dniami gościła w Dzień Dobry TVN, a jej słowa na temat tego, że niscy mężczyźni nie są przystojni, wywołały lawinę krytyki.
Nigdy nie uważałam, żeby był szczególnie przystojny. Dla mnie mężczyzna, który ma 170 cm wzrostu… no trudno o nim mówić, że jest mężczyzną przystojnym. Wolę jednak typ Hugh Jackmana, takiego postawnego mężczyzny. Dla mnie Tom Cruise z tą zawsze o głowę wyższą partnerką jakoś tak mnie nie przekonywał do swojej męskości – oceniła wygląd aktora Toma Cruise'a, który wystąpił w nowym "Top Gun".
Słowa Ani nie spodobały się wielu osobom. Żywo poruszeni byli Artur Barciś i Agnieszka Woźniak-Starak. Ten pierwszy ma 167 centymetrów wzrostu, a zmarły mąż tej drugiej, Piotr Woźniak-Starak, również nie zaliczał się do grona najwyższych panów.
Autorka nietrafionych słów odniosła się potem do krytyki w rozmowie z reporterką Jastrząb Post. Wytłumaczyła, że nie chciała nikogo urazić, a tylko wyraziła opinię.
Na pewno nie spodziewałam się, że rozpętam taką burzę. Od razu muszę zaznaczyć, że nie miałam żadnych złych intencji i na pewno nie chciałam nikogo urazić. Nie zgodzę się natomiast, że wyraziłam swoją subiektywną opinię, gdyż to, co powiedziałam, jest przedłużeniem tego, co język polski i słownik mówi o słowie przystojny. Ja nie wyraziłam się, w żaden sposób oceniając czyjejś atrakcyjności, ani też co mnie lub komukolwiek innemu mogłoby się podobać, ani o niczym nie mówiłam w kategoriach ogólnych – starannie wytłumaczyła gwiazda TVN.
Odniosła się też do hejtu, jaki na nią spadł:
Jesteśmy teraz w takich czasach, że mamy poczucie dużej delikatności związane z tematem wyglądu, postury. Ale mi się wydaje, że powinniśmy mieć większy margines błędu dla siebie nawzajem i nie zakładać, że ktoś koniecznie chciał powiedzieć coś obraźliwego i chciał kogoś zranić. Będzie nam się łatwiej żyło.
Pełną rozmowę z dziennikarką zobaczycie poniżej.
Anna Wendzikowska ogranicza działalność w mediach
Dziś prezenterka zamieściła na Instagramie wpis, w którym przekazała, że czasowo wycofuje się z mediów społecznościowych, co ma związek z ostatnim skandal.
Przyszła taka chwila, że muszę się na jakiś czas pożegnać... Przyzwyczaiłam Was do regularnych relacji, a nie będzie mnie tutaj... W trakcie, kiedy będę próbowała odnaleźć spokój i harmonię...
Dodała, że lawina hejtu bardzo ją dotknęła i negatywnie wpłynęła na jej stan. Teraz chce skupić się na sobie i córkach:
Ostatni czas był dla mnie trudny, zarówno zawodowo jak i prywatnie, starałam się być silna, bo zawsze byłam silna... Ale tym razem coś we mnie pękło. Muszę się zatroszczyć o siebie, bo mam dla kogo żyć… Trzymajcie zamknie kciuki.
Jej wierni fani życzyli w komentarzach, by szybko powróciła do formy i odzyskała chęć do dalszego kontaktowania się z nimi. Będziecie tęsknić za Anną Wendzikowską?
