Wakacyjne plany Ani Wendzikowskiej runęły w gruzach. Na chwilę przed wylotem doszło do przykrej sytuacji z udziałem córeczek gwiazdy

Anna Wendzikowska zaczynała karierę jako aktorka. Duży rozgłos przyniosła jej rola Moniki Ochman w M jak miłość. Później zaczęła realizować się jako dziennikarka. Od lat widzowie mogą ją podziwiać w Dzień dobry TVN. Jest specjalistką od wywiadów z wielkimi gwiazdami Hollywood. Ma na koncie rozmowy z między innymi: Kate Winslet, Angeliną Jolie, Ryanem Gosslingiem czy Joaquinem Phoenixem.

Sporo dzieje się także w jej prywatnym życiu. W latach 2007-2010 jej mężem był Christopher Combe. Później była związana z Patrykiem Ignaczakiem. W 2015 roku urodziło się jedyne dziecko pary, córka Kornelia. Niestety związek nie przetrwał. Pięć lat temu Ania weszła w relację z Janem Bazylem. Po roku na świecie pojawiła się ich córka Antonina. Zaledwie kilka tygodni po narodzinach prasę obiegła informacja o rozstaniu pary.

Kryzys udało się wtedy zażegnać. Potem pojawiły się kolejne problemy. W 2020 roku Wendzikowska i Bazyl ostatecznie się rozstali, o czym poinformowała ona w oświadczeniu.

Wendzikowska jest też zapaloną podróżniczką. W eksplorowaniu nawet najdalszych zakątków często towarzysza jej też córki. Tym razem jednak plany legły w gruzach.

Anna Wendzikowska chetnie chwali się na Instagramie zdjęciami z najbardziej oddalonych zakątków świata. W połowie czerwca w rozmowie Plotkiem zdradziła, że często jej decyzje wyjazdów są bardzo spontaniczne, a ona bookuje loty nawet w dniu wyjazdu. Wtedy tez łapie najlepsze okazje.

Teraz także miała plany na egzotyczną podróż. Na Instastory opublikowała zdjęcie wizy, pozwalającej na wjazd do Indii. Ostatecznie jednak wyjazd nie doszedł do skutku. Powodem choroba dzieci.

I pożaliła się:

Pokazała zdjęcie z windy ze zmęczoną córeczką w ramionach. Nie ujawniła, czy dziewczynki miały z nią polecieć do Indii. Pewne jest jednak to, że obie często podróżują z mamą i świetnie znoszą lot samolotem, czym także chwaliła się dziennikarka w wywiadach.