Anna Mucha pokazała dorodny biust. Internautka: "Poza pokazywaniem cy***w i tyłka nic nie potrafisz". Riposta jest mistrzostwem

41-latka przez kilka miesięcy pracowała również w telewizji, jako reporterka programu Dzień Dobry TVN, dla którego prowadziła cykl podróżniczy Mucha nie siada. Później zdecydowała się na wyprowadzkę do Nowego Jorku, gdzie pobierała nauki aktorstwa od najlepszych. Kiedy wróciła, wzięła na siebie kolejne wyzwania. Przyjęła propozycję udziału w programie Jak oni śpiewają, w którym udało jej się zająć 5. miejsce.

Mucha to prawdziwy człowiek orkiestra. Gra, śpiewa, a nawet tańczy. W 2009 roku występowała w Tańcu z gwiazdami. Trenował ją Rafał Maserak, z którym udało jej się wygrać taneczne show. Aktorka sprawdziła się także w roli jurorki w You Can Dance - Po prostu tańcz oraz Dance Dance Dance.

Mimo napiętego grafiku znalazła czas na sprawy sercowe. Głośno było o jej związku z Kubą Wojewódzkim, z którym rozstała się w 2007 roku. Anna nie traciła nadziei na to, że wkrótce ponownie się zakocha. Tak też się stało. Stworzyła związek z Marcelem Sorą, z którym zdecydowała się założyć rodzinę. Urodziła córeczkę Stefanię oraz synka Teodora. Uczucie między parą nie przetrwało próby czasu. Od dwóch lat serce Muchy należy do Jakuba Wonsa. Zakochani zadebiutowali niedawno razem na ściance.

Anna Mucha pozostaje w stałym kontakcie ze swoimi fanami. Do tego wykorzystuje konto na Instagramie, które zaobserwowało ponad 910 tysięcy osób. To tam ostatnio wdała się w kłótnie z Rafałem Grabiasem, który skrytykował jej stylizację.

Aktorka chętnie wykorzystuje swoje zasięgi do słusznych celów. Bardzo mocno zaangażowała się w pomoc uchodźcom z Ukrainy, których kraj został zaatakowany przez rosyjskie wojsko. Jak wiadomo, część państw postanowiła zsolidaryzować się z sąsiadami ze wschodu, dlatego wykluczono Rosję z kilku ważnych wydarzeń sportowych oraz kulturowych, w tym z Eurowizji. Ania, widząc w mediach społecznościowych wpis pewnej rosyjskiej influencerki, która narzekała na to, że jej kraj został zdyskwalifikowany z paraolimpiady, nie mogła zapanować nad emocjami:

Wywód gwiazdy nie wszystkim się spodobał. Jedna z internautek odpowiedziała na jej relację następująco:

Ania postanowiła jeszcze dokładniej wyjaśnić, o co jej chodziło. Chciałaby, aby ludzie z takimi zasięgami, wykorzystali je do tego, by informować o tym, co się dzieje w Ukrainie. Na koniec wstawiła kolejny screen wiadomości, w której napisała:

Przy okazji nie omieszkała dołączyć fotki dorodnego biustu. Zdjęcie znajdziecie w naszej galerii.