Anna Dereszowska dostała rolę w filmie o Ani Przybylskiej. Aktorka opowiedziała o swojej roli w produkcji
Anna Przybylska zmagała się z nowotworem. W 2014 roku przeszła operację usunięcia guza trzustki. Na początku leczyła się w Gdańsku, a później w Szwajcarii. 5 października zmarła w rodzinnym domu w Gdyni. Aktorka zostawiła partnera – Jarosława Bieniuka, córkę Oliwię, a także dwóch synów Szymona oraz Jana.
Wielu do dziś nie może pogodzić się z jej przedwczesną śmiercią. Telewizja Polska zdecydowała się, by po latach od jej śmierci nagrać film dokumentalny, który będzie podsumowaniem jej życia prywatnego i kariery. Pierwsze doniesienia o powstawaniu produkcji pojawiły się już w 2016 roku. Na jakiś czas odłożono jednak prace. Dopiero kilka miesięcy temu wrócono do projektu.
Początkowo planowano premierę filmu w kinach, jednak ostatecznie zrezygnowano z tego pomysłu. Ania wyemitowana zostanie przez TVP w ósmą rocznicę śmierci aktorki, czyli 5 października 2022 roku. W produkcji wykorzystane zostaną m.in. amatorskie nagrania, które powstały podczas pobytu Przybylskiej z partnerem i dziećmi w Turcji.
Anna Dereszowska o filmie TVP o Ani Przybylskiej
Do filmu zaangażowana została cała rodzina gwiazdy oraz inne bliskie jej osoby. Wśród nich pojawiła się Anna Dereszowska, która miała okazję pracować z Przybylską na planie seriali Złotopolscy czy Klub szalonych dziewic. Aktorka w rozmowie z Faktem wspomniała zmarłą koleżankę oraz zdradziła, jaką rolę miała w produkcji:
Czekam na ten film. Twórcy zwrócili się zresztą do mnie o krótką rozmowę na temat Ani. Ja ją znałam dużo dłużej niż z serialu "Klub szalonych dziewic", bo znałam ją ze "Złotopolskich", gdzie pracowałyśmy przez lata. Trudno uwierzyć, że to już tyle lat, jak Ani nie ma, ale zawsze staram się znaleźć jakiś pozytyw. Mam nadzieję, że to odejście Ani, młodej osoby, która dbała o siebie, uprawiała sporty, sprawiło, że ludzie zaczęli się częściej badać i nawet mimo pandemii ludzie tych badań nie zaniechają.
Tabloid zapytał gwiazdę również o to, czy przyglądała się poczynaniom córki Przybylskiej na parkiecie Tańca z gwiazdami. Przy okazji wyjawiła, że bardzo mocno utożsamia się z historią Oliwii, która w młodym wieku straciła mamę:
Tak, oglądałam. Bardzo jej kibicowałam, bo sama byłam w podobnej sytuacji, jak moja mama zmarła, jestem półsierotą, jak Oliwka. Dlatego bardzo współodczuwam z Oliwką. Jest piękną, utalentowaną, mądrą dziewczyną. Mam nadzieję, że kiedyś spotkamy się na planie. Kto wie...
Chcielibyście zobaczyć Annę Dereszowską i Oliwię Bieniuk we wspólnej produkcji?
