Agnieszka Woźniak-Starak zachwyca zgrabnymi nogami w "DDTVN". W krótkiej sukience wyeksponowała figurę modelki
Agnieszka Woźniak-Starak to prezenterka, która nie może narzekać na brak zainteresowania ze strony fanów. Z show-biznesem i telewizją związana jest już od wielu lat. Zaczynała karierę w Telewizji Polskiej, a po latach przeniosła się do TVN. W komercyjnej stacji mocno rozwinęła skrzydła.
Prowadziła najpopularniejsze programy rozrywkowe, a z czasem trafiła do obsady Dzień Dobry TVN. W programie stworzyła jedyny kobiecy duet z Ewą Drzyzgą. Aż trudno uwierzyć, ale dwie doświadczone dziennikarki wcześniej znały się jedynie z widzenia. Szybko jednak odnalazły się w nowej roli i dogadały przed kamerami. Na pewno bardzo pomogły im lata pracy w telewizji.
Od dwóch lat prowadza wspólnie poranny program, a wielu fanów włącza swoje telewizory jedynie dlatego, by zobaczyć swoje ulubienice na ekranie. Dodatkowo Agnieszka inspiruje w sprawach mody. Jak wyglądała w poniedziałek w DDTVN?
Agnieszka Woźniak-Starak: stylizacja w DDTVN?
Fani śniadaniówki poniedziałek zaczęli fantastycznie, bo w towarzystwie Ewy Drzyzgi i Agnieszki Woźniak-Starak. Druga z wymienionych, jak zwykle stała się modową inspiracją dla kobiet oglądających poranne pasmo.
Prowadząca pojawiła się w programie w kwiecistej sukience mini, ciemnej dżinsowej katanie, brązowych kozakach sięgających aż za kolano i z szerokim uśmiechem na twarzy. Wyglądała dziewczęco i promiennie. Dodatkowo postanowiła nieco zmienić fryzurę. Zazwyczaj nosi rozpuszczone włosy, a teraz spięła kosmyki w wysoki kucyk, co dodało jej jeszcze więcej uroku.
Pod postem oczywiście nie zabrakło komplementów dotyczących stylizacji Agnieszki. Trzeba przyznać, że wygląda fantastycznie. Więcej zdjęć zobaczycie w naszej galerii.
Agnieszka Woźniak-Starak o porannych rytuałach
W rozmowie z Co za tydzień Agnieszka Woźniak-Starak zdradziła, że wstaje do pracy już o 4 rano. Musi pokonać spora odległość do studia TVN, ale także jest to spowodowane jej porannymi rytuałami.
Ja jestem hardkorem absolutnym, bo ja wstaję o 4:00, bo mam tyle rytuałów i mieszkam też poza Warszawą, że chyba nikt z prowadzących nie wstaje tak wcześnie jak ja. Trzeba się wcześniej kłaść spać, ale scenariusze przychodzą wieczorem, więc to nie jest takie proste – mówiła.
Jak więc wyglądają poranki Agnieszki? Okazuje się, że to jej poranne rytuały wymagają czasu, a poza tym po prostu lubi rano wszystko robić spokojnie.
Ja muszę zaparzyć moje ziółka, wyszczotkować ciało, wymasować się rollerem. Już nie mam 24 ani 34 lat, więc to wymaga wysiłku. Ja się nie lubię spieszyć. Nienawidzę się spieszyć i zawsze sobie lubię wszystko robić bardzo spokojnie. Wtedy przyjeżdżam taka gotowa, nie taka w pośpiechu – twierdzi.
