Najpierw wpis o depresji, a teraz TO. Agnieszka Włodarczyk coraz bardziej odsłania się w sieci. Nie każda gwiazda ma tyle odwagi
Agnieszka Włodarczyk ponad rok temu po raz pierwszy została mamą. Na świecie pojawił się Milan, owoc jej miłości i triatlonisty Roberta Karasia. Od tamtej pory aktorka karierę odłożyła na drugi plan i dla zarobku zajęła się influencerką. Jej Instagram cieszy się sporą popularnością, bo obserwuje go 330 tys. internautów. To z nimi dzieli się przemyśleniami, swoją codziennością i poleca usługi i produkty.
Agnieszka Włodarczyk
Włodarczyk w sobotę opublikowała na Instagramie bardzo ważny wpis, w którym poruszyła problem depresji.
Wyjaśniła przyczyny takiego stanu rzeczy i podkreśliła, że należy w takich sytuacjach zwracać się o pomoc.
W niedzielę kontynuowała wątek, odkrywając kolejny fragment swojej codzienności.
Agnieszka Włodarczyk po poście o depresji zdradza kolejne szczegóły swojej codzienności
Agnieszka Włodarczyk postanowiła podzielić się zwykłym niedzielnym popołudniem. Pokazała zdjęcie z kuchni, gdzie przygotowywała obiad dla rodziny. Ten kadr nie jest w żaden sposób przerobiony, ot normalna fotka z domu.
Internauci docenili szczerość Agnieszki.
- I to jest normalność, niestety rzadko już spotykana na insta. Uwielbiam za to właśnie Pani profil, pozdrawiam.
- jesteś przykładem, źe nawet przy garach kobieta wciàż moźe wyglàdać pięknie !
- I to jest piękne.
- Sama codzienność - piszą.
Wy też doceniacie influencerki, które nie lukrują swojej codzienności?
