Internautka zarzuciła Natalii Siwiec, że chodzi wulgarnie ubrana. Gwiazda nie wytrzymała. Jest riposta

Natalia Siwiec szturmem podbiła polski show-biznes. Jej kariera rozpoczęła się, gdy dekadę temu została sfotografowana na trybunach Euro 2012. Po tym jak jej zdjęcia zalały internet, zaczęły do niej spływać propozycje współpracy. Jedną z nich było własne show Enjoy the view. Love, Natalia, które emitowane było na antenie nieistniejącego już kanału muzycznego Viva Polska. To tam celebrytka zdradziła kulisy swojego luksusowego życia. Do programu zaprosiła także nową przyjaciółkę, Patrycję Mikułę, którą poznała na Instagramie. Mimo że w trakcie nagrań dogadywały się świetnie, tuż po zakończeniu prac ich drogi się rozeszły.

Natalia Siwiec

Sebastian

26 stycznia 2022, 17:28

Natalia wszystkie zobowiązania umiejętnie łączy z życiem prywatnym. Po rozstaniu z piłkarzem Damianem Gorawskim, na jej drodze stanął Mariusz Raduszewski. Oboje byli pewni swoich uczuć, dlatego zdecydowali się na ślub, który odbył się w The Little Church of The West w Las Vegas. Owocem ich miłości jest córeczka, której nadali imię Mia. Dziewczynka w sierpniu skończy pięć lat.

Natalia Siwiec pokazuje za dużo?

Natalia Siwiec, korzystając z chwili wolnego, udostępniła w relacji na Instagramie okno do zadawania jej pytań. Jedna z internautek postanowiła zapytać influencerkę o to, dlaczego ciągle paraduje w staniku. Druga z kolei wyznała, że według niej jest to wulgarne:

Chodzenie w staniku jest wulgarne. No ale nie dla Pani, bo obnażanie ciała i życia to norma.

Celebrytka postanowiła natychmiast odpowiedzieć na zaczepkę. Wyjaśniła, dlaczego myślenie internautki jest złe:

Może chodzi o chodzenie bez stanika? Tak, nie wstydzę się swojego ciała. Nie widzę też w tym za grosz wulgarności (jak ty widzisz, to pewnie ktoś włożył ci do głowy taki program i lepiej dla ciebie byłoby się z niego wyswobodzić). Lubię siebie, a najbardziej lubię robić to, co mi się podoba, na co mam ochotę, nie patrząc na nikogo. To jest moja manifestacja tego, że żyje tak, jak chcę, a nie tak, jak chcą inni.

Rozumiecie punkt widzenia Natalii?