Marta Wierzbicka znów w "Na Wspólnej"! Córka Zimińskich wraca do Polski. Co wydarzy się w jej wątku?
Pod koniec w 2017 roku Ola Zimińska została przez scenarzystów wysłana do Londynu. Marta Wierzbicka nigdy nie ukrywała, że zawsze może wrócić do Na Wspólnej, choć wydawało się, że po tym, jak zaczęła grać tenisistkę w Pierwszej miłości w Polsacie, do Na Wspólnej już raczej nie wróci.
24.05.2019 | aktual.: 24.05.2019 14:25
Ku uciesze fanów aktorki, stało się inaczej, ale pierwsze odcinki Na Wspólnej z Martą zobaczymy dopiero po wakacjach 2019. Jakie teraz czekają ją losy? Jedno jest pewne: to ciekawa i dynamiczna postać, więc widzów z pewnością czeka wiele niespodzianek:
Nie było mnie równo dwa lata na planie serialu. Dokładnie w maju padł ostatni klaps. Byłam bardzo zdenerwowana i zestresowana, wczoraj wieczorem nie mogłam zasnąć. To była pozytywna ekscytacja, zastanawiałam się, co się zmieniło. Ale gdy usiadłam w charakteryzatorni, dowiedziałam się, że zmieniło się niewiele. W ekipie są wciąż ci sami ludzie – mówi Marta Wierzbicka w rozmowie z portalem swiatseriali.pl
Aktorka z Na Wspólnej z pewnością czuje ogromny sentyment do produkcji, na planie której debiutowała w 2006 roku. Miała wtedy zaledwie 12 lat. Jej serialowa rodzina przyjechała do Stolicy z Puław. Nastolatka miała od początku problemy z zaaklimatyzowaniem się w stolicy.
Z serialu Marta Wierzbicka zniknęła dwa lata temu. Przypomnijmy, że jej Ola była miała tendencję do popadania w kłopoty. Były z nią problemy wychowawcze, brała narkotyki, miała za sobą próbę samobójczą. Przeżyła też porwanie i tylko cudem uniknęła wywiezienia do zagranicznej agencji towarzyskiej. Dość trudnym wyzwaniem aktorskim i emocjonalnym był dla aktorki cały lesbijski wątek, w tym trudne sceny pocałunków.
Zobacz także
