Monika Zamachowska o kulisach rozmowy z Conchitą Wurst: "Fajny, odważny chłopak"
Monika Zamachowska jako jedna z nielicznych polskich dziennikarek miała okazję porozmawiać z Conchitą Wurst podczas jej wizyty w Polsce w ramach koncertu Sabat Czarownic 2015.
Monika Zamachowska o Conchicie Wurst, fot. ONSBartek U.
![Conchita Wurst w Pytaniu na śniadanie opowiedziała o Polsce, Eurowizji i tatuażach. Ale głównym tematem były jej... szpilki. Monika Zamachowska nie mogła wyjść z zachwytu [WIDEO]](https://v.wpimg.pl/aWRlbzEuTjYzDhRJag5DI3BWQBMsV011J05YWGpEU29iFE0QJAYVJSgNAAoqBhV6IgBMDTUWBTl8HA5VLBgGeGBcU09qRVd4MQMMGS0cFTZ_GxcINgFMJDMOAw5oFhs2IAMVFCwWTGViXVdXNQwVNjwFB1crFEwkPAUDHiQbCDJ_FQ0PMQADMn8bGw0sFAV6JAUGHypETz0iC0AH)
Jak z perspektywy czasu Monika wspomina ten wywiad? W rozmowie z Faktem Tv wyznała, że bardzo szanuje wokalistkę, za to co robi i trzyma kciuki za jej dalszą karierę. Chwali Conchitę nie tylko za odwagę, ale i predyspozycje wokalne:
Jest to bardzo fajny, odważny chłopak, który wszedł płynnie w swoją kobiecą personą sceniczną. Trzymam kciuki za dalszą karierę Cocnhity. Wyznała mi, że nie ma żadnej formalnej edukacji muzycznej, a naprawdę daję radę scenicznie, muzycznie i estradowo. Oczywiście ogromne emocje budzą jej stroje i broda. Podczas rozmowy interesowało mnie, czy przejmuje się agresją, która pojawiła się wobec niej, gdy okazało się, że ma w Polsce wystąpić. Odpowiedziała mi, że odcina tę stronę życia, że tego jetu nie przyjmuje do wiadomości. I dobrze, bo byłoby jej trudno tworzyć w lęku - przekonuje prezenterka
